Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Czyżewski 27.03.2014

"Grzeczny", czyli "do rzeczy". Etykieta językowa wczoraj i dziś

– Dawniej określenie "grzeczny" znaczyło "odpowiedni, zdatny do czegoś" i odnosiło się także do przedmiotów. W dzisiejszym znaczeniu słowo to zaczęło się pojawiać w osiemnastym wieku – mówił w Dwójce prof. Radosław Pawelec, wprowadzając nas do rozmowy o grzeczności językowej.
Radosław PawelecRadosław PawelecGrzegorz Śledź/PR2
Galeria Posłuchaj
  • Prof. Andrzej Markowski i prof. Radosław Pawelec opowiadają o grzeczności językowej (Sezon na Dwójkę)
Czytaj także

– "Grzeczność" jest rzeczownikiem pochodzącym od przymiotnika "grzeczny", który dziś w odniesieniu do osoby dorosłej znaczy "uprzejmy, umiejący się zachować", a w odniesieniu do dziecka "posłuszny" – powiedział prof. Andrzej Markowski. – Gdy matka mówi do synka "bądź grzeczny", znaczy to "nie rozrabiaj". Gdy zaś mówi tak dziewczyna do chłopaka, znaczy to oczywiście coś zupełnie innego. Jeszcze co innego mamy na myśli, gdy mówimy o kimś, że jest grzecznym człowiekiem – dodał.

W dawnych dziejach polszczyzny słowo "grzeczny" miało jednak inne znaczenie, o czym przypomniał prof. Radosław Pawelec. – "Grzeczny" to twór złożony z dwóch wyrazów: "k" i "rzeczy". "K'rzeczy", czyli "ku rzeczy", przełożone na dzisiejsze pojęcia znaczy "do rzeczy", "odpowiedni, zdatny do czegoś" – opowiadał językoznawca. – Dawniej używano tego sformułowania w bardzo wielu kontekstach. Mówiono tak nie tylko o człowieku, lecz także o przedmiotach, np. "twierdza do obrony grzeczna" czy "szabla grzeczna". Gdy zaś panna mówiła do kawalera, że jest on grzeczny, miała na myśli właśnie to, że jest do rzeczy, odpowiedni dla niej – powiedział.

Pojęcie grzeczności zaczęło zmieniać się w XVIII w. Ślady owej zmiany możemy zauważyć w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza, gdzie czytamy: "Grzeczność wszystkim należy, lecz każdemu inna". W poemacie nakłada się pojęcie nowe ze starszym, związanym mocno ze społeczeństwem stanowym i odnoszącym się do odpowiedniości zachowania w pewnych sytuacjach.

Bez wątpienia ciągłej zmianie podlega także to, co nazywa się grzecznością językową, czyli zbiorem zasad odnoszących się do komunikacji w różnych oficjalnych sytuacjach. – Gdy byłem dzieckiem, na listach pisało się nagłówek "W. Pan", co miało znaczyć "Wielmożny Pan" – wspominał  prof. Andrzej Markowski. – Dziś piszemy natomiast "Sz. Pan", czyli "Szanowny Pan", albo po prostu "Pan" – mówił w "Sezonie na Dwójkę".

Co zmienia się w formach grzecznościowych, jakie zmiany znajdują akceptację społeczną? O tym w nagraniu audycji "Nasz język współczesny", którą prowadziła Małgorzata Tułowiecka.

mc/asz