Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Czyżewski 17.04.2014

Jacek Karpiński hodował świnie na znak protestu?

– Gdy konstruktor został odsunięty od pracy informatyka, w pewnym sensie demonstracyjnie zajął się hodowlą świń – mówił w Dwójce Piotr Lipiński, autor książki "Geniusz i świnie". – Z dokumentów wynika, że sprawa komputera K-202 nie była tak prosta – odpowiadał historyk informatyki prof. Maciej Sysło.
Jacek Karpiński prezentuje 16-bitowy minikomputer K-202 na Międzynarodowych Targach Poznańskich w 1971 r.Jacek Karpiński prezentuje 16-bitowy minikomputer K-202 na Międzynarodowych Targach Poznańskich w 1971 r.PAP/Leszek Surowiec
Posłuchaj
  • Audycja z cyklu "Rozmowy po zmroku". Piotr Lipiński, inż. Tadeusz Kupniewski i prof. Maciej Sysło opowiadają o Jacku Karpińskim i jego komputerze K-202 (16.04.2014)
Czytaj także

– Jacek Karpiński, rozczarowany, wyrzucony z pracy i pozbawiony możliwości pracy przy komputerach zajął się hodowlą świń. Nie chodziło jednak o to, by zarabiać dzięki niej pieniądze – powiedział Piotr Lipiński, autor filmu dokumentalnego i książki, które poświęcone są postaci konstruktora. – Karpiński chciał w ten sposób zaprotestować przeciw temu, co dzieje się w Polskiej informatyce, i temu, jak go potraktowano – powiedział autor książki, zwracając uwagę, że informatyk padł ofiarą swojego środowiska i władzy PRL.

Słowa te potwierdził inż. Tadeusz Kupniewski, współpracownik konstruktora. – Wrogowie Karpińskiego, których było wielu, patrzyli z zawiścią na jego sukces – opowiadał. – Rozpoczęli działania mające na celu umniejszenie czy wręcz zlikwidowanie jego dokonań. Jego projekt - K-202 - wyprzedzał Amerykanów o dwa lata. Dziś w tej dziedzinie to dwie lub nawet cztery epoki, lecz nawet wówczas przewaga ta była niebywale istotna. Karpiński oczywiście miał wiele propozycji pracy na Zachodzie. Jednak jego patriotyzm, któremu dał także wyraz podczas II wojny światowej, nie pozwolił mu przyjąć tych ofert – mówił inż. Tadeusz Kupniewski.

Prof. Maciej Sysło, historyk informatyki, zwrócił uwagę, że historia Jacka Karpińskiego nie była tak prosta. Przedstawiał dokumenty, które potwierdzać miały, że niepowodzenie projektu K-202 nie było wynikiem wyłącznie ludzkiej zawiści i działań przeciw konstruktorowi. Mówił, że wbrew wyrażanym opiniom Jackowi Karpińskiemu stworzono warunki do pracy. – Chciałbym też, żebyśmy nie opierali tej rozmowy na wątku "świńskim" – dodał. – Z dokumentów Politechniki Warszawskiej wynika, że Karpiński był pracownikiem tej uczelni od 1973 do 1982 roku. W tym czasie rzeczywiście kupił gospodarstwo, ale nieuprawnione jest twierdzenie, że zrobił to, ponieważ uniemożliwiono mu zajmowanie się informatyką – tłumaczył.

W "Rozmowach po zmroku" wysłuchaliśmy także nagranych wypowiedzi córki Jacka Karpińskiego - Doroty, a także słów samego konstruktora, który opowiedział o jednej ze swoich pasji. – Bardzo lubię muzykę. Chciałem być kompozytorem – mówił . – W muzyce konieczna jest duża wyobraźnia dynamiczna i dobra pamięć abstrakcyjna, podobnie jak w informatyce, elektronice i matematyce. Zwykle matematycy są dobrymi muzykami. Pewne funkcje mózgu są w obu tych dziedzinach podobne – powiedział Jacek Karpiński.

Audycję prowadził Michał Nowak.

K-202
K-202 - komputer skonstruowany przez zespół Jacka Karpińskiego; foto: Olaf/Wikimedia/CC

 

mc/mm