Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Jacek Puciato 28.01.2013

Tajemniczy ślimak na religijnym obrazie

Dzieła malarskie to swoiste teksty, czasami z zaszyfrowanym znaczeniem. Jak opisywać to, co z natury wymyka się słowu, co mówi do nas kolorem czy kształtem? Jak odkryć tajemnice obrazu?
Francesco del Cossa, Zwiastowanie (fragm.)Francesco del Cossa, "Zwiastowanie" (fragm.)Wikipedia/domena publiczna

Francesco del Cossa, włoski malarz epoki quattrocenta, jest autorem między innymi dekoracji ołtarzowej przedstawiającej ewangeliczną scenę zwiastowania. Nic nie byłoby w tym wizerunku dziwnego, gdyby nie pewien szczegół: na pierwszym planie, obok anielskiego wysłannika, przed Marią, artysta umieścił sporych rozmiarów… ślimaka. – Niezwykła to sprawa, żeby w "Zwiastowaniu" w XV wieku chodził sobie ślimak – mówiła Anna Arno, gość Dwójkowej audycji o trudnej, choć fascynującej sztuce interpretacji malarskich dzieł, tłumaczka książki Daniela Arasse'a "Nie widać nic - opowiadanie obrazów". Książką tą wydawnictwo DodoEditor rozpoczyna serię nazwaną "Tarczą Achillesa", bowiem na mitycznej tarczy herosa Homer opisał cały świat. Zawarta w osiemnastej księdze "Iliady" opowieść o powstaniu tarczy w kuźni Hefajstosa jest pierwszym w historii opisem dzieła sztuki .
W publikacji, która była punktem wyjścia Dwójkowej dyskusji, poruszana jest między innymi sprawa owego tajemniczego ślimaka. Tekst, jak opowiadała Anna Arno, nie rozstrzyga jednak wszystkiego, nie odpowiada jednoznacznie, skąd ów zaskakujący element. – Czasami nawet malarz XV-wieczny miał jakieś kaprysy, na które mógł sobie pozwolić w ramach jakiegoś zamówionego obrazu – przypominała tłumaczka. Być może ślimak jest, właśnie, takim kaprysem Cossy?
W studiu radiowej Dwójki gościliśmy również historyka sztuki, kuratorkę wielu wystaw – Wiesławę Wierzchowską. Audycję przygotowały Anna Lisiecka i Elżbieta Łukomska.

W
W "Mężczyźnie z listem" (1480) Memlinga z Galerii Uffizi we Florencji dłoń leżąca na oddzielającym modela od widza parapecie jest bliska, zdawałoby się, osiągalna dotykiem. Między kciukiem a wskazującym palcem trzyma złożoną kartkę papieru. Czy to list otrzymany z tamtej strony, tej, która wyziera z tyłu (…) – czy też to może przesłanie, które mężczyzna (…) usiłuje doręczyć nam. Cóż zawierałaby ta kartka? Wołanie o przytrzymanie pamięcią, przycumowanie po stronie życia? (Fragm. eseju Joanny Pollakówny "Głód nieśmiertelności", za: 'Weneckie tęsknoty", Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2002)