- Gdy byłem dzieckiem, mój ojciec często słuchał z czarnych płyt nagrań wokalnych z tym wielkim wibratem. Nie znosiłem tego. W "Requiem" Mozarta słuchałem instrumentalnego wstępu, a gdy wchodził chór, po prostu wyłączałem gramofon - opowiadał jeden z gości festiwalu Actus Humanus.
Wszystko zmieniło się, gdy Lionel Meuniuer miał 18 lat (studiował wtedy grę na flecie prostym), a kolega pożyczył mu 3 płyty z utworami Bacha pod dyrekcją Philippe'a Herrweghe. - Byłem wstrząśnięty i od razu zdecydowałem, że tym chcę się w życiu zajmować. Herreweghe stwierdził po prostu, że muzykę dawną trzeba śpiewać bez wibrata. To on stworzył nowoczesne brzmienie Bacha. Na nim wychowało się całe nasze pokolenie - podkreślił.
A jak doszło do tego, że w wieku zaledwie 23 lat Meuniuer zdecydował się na założenie własnego zespołu?
Rozmawiały: Magdalena Łoś, Klaudia Baranowska
Gość: Lionel Meunier (szef zespołu Vox Luminis)
Data emisji: 11.12.2014
Godzina emisji: 16.00
Materiał został wyemitowany w audycji "Wybieram Dwójkę"
mm/mk