Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Krzysztof Komarnicki 06.07.2012

12 lat temu odszedł Pianista

Władysław Szpilman wszedł do powszechnej świadomości dzięki oskarowemu filmowi Romana Polańskiego. Wcześniej wszyscy śpiewalismy jego piosenki, nawet nie zdając sobie sprawy z tego, kto jest ich kompozytorem.
Władysław Szpilman w studiu Polskiego Radia w roku 1946Władysław Szpilman w studiu Polskiego Radia w roku 1946fot. PAP/Stanisław Dąbrowiecki

Władysław Szpilman był ucieleśnieniem idei, że nie ma muzyki "poważnej" i "niepoważnej" – jest tylko muzyka dobra i zła. Komponował zarówno utwory symfoniczne, jak i piosenki oraz muzykę filmową. Jako pianista grał z powodzeniem klasykę, a w Polskim Radiu kierował Działem Muzyki Lekkiej, prowadził orkiestrę rozrywkową i stał za powołaniem do życia Festiwalu Piosenki w Sopocie.

Z Polskim Radiem Szpilman związany był od 1935 roku. Jego recital chopinowski - wykonywany na żywo 23 września 1939 roku - skończył się na chwilę przed tym jak hitlerowskie bomby spadły na elektrownię, przerywając emisję programu. Także pierwszą powojenną audycją Polskiego Radia z nadajnika w Raszynie był recital chopinowski Władysława Szpilmana. Przez te sześć lat pianista przeżył - jako jedyny z rodziny - getto, cudem uniknął transportu do obozu zagłady w Treblince. Po ucieczce z getta ukrywał się przed Niemcami w domu rodzin Lewickich i Boguckich przy wsparciu polskich muzyków z Eugenią Umińską, Piotrem Perkowskim i Witoldem Lutosławskim na czele. Po Powstaniu Warszawskim w 1944 roku Szpilman pozostał sam w zrujnowanym domu, odcięty od pomocy. Tam znalazł go oficer Wermahtu Wilm Hosenfeld , który pomagał Szpilmanowi, dostarczając jedzenie, a następnie umożliwiając ucieczkę.

Muzyk wspominał ten okres w książce "Śmierć miasta 1939-45" (mocno ocenzurowanej), którą w 1998 roku wydano w oryginalnej wersji pod tytułem "Pianista". Na jej podstawie Roman Polański nakręcił film, w którym w rolę pianisty wcielił się Adrien Brody. Na cześć Szpilmana i Brodyego nazwano dwie planetoidy odkryte w 1993 roku: 9973 Szpilman i 9974 Brody.

Po wojnie Szpilman wrócił zarówno do komponowania piosenek, jak i do działalności na niwie muzyki klasycznej. Był pianistą wybitnym, którego sztuka wykonawcza nie zestarzała się wcale. Związał się na nowo z Polskim Radiem, odnowił współpracę ze znakomitym skrzypkiem Bronisławem Gimplem, z którym koncertował już od 1932 roku. Występował jako solista i kameralista z Tadeuszem Wrońskim, Idą Haendel czy Romanem Totenbergiem. W 1962 roku założył Warszawski Kwintet Fortepianowy (znany pod skróconą nazwą jako Kwintet Warszawski). Oprócz Szpilmana Kwintet tworzyli Gimpel i Wroński – skrzypce, Stefan Kamasa – altówka oraz Aleksander Ciechański – wiolonczela. Zespół przez dwadzieścia lat dał ponad 2000 koncertów na całym świecie.

Piosenki Szpilmana znamy wszyscy, często nie wiedząc nawet, kto jest ich kompozytorem. Bo któż nie potrafi zanucić "Trzech przyjaciół z boiska", kto nie zna "Nie wierzę piosence"? A jest też "W małym kinie", "Czerwony autobus" albo "Tych lat nie odda nikt"




(krzk)