Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Grzegorz Śledź 21.10.2019

Jak dawniej wyglądało wesele w Nieznamierowicach?

Jakie były pisane i niepisane obowiązki niektórych weselników? Jak można było przyśpiewać drużbie, drużkom i państwu młodym? Co śpiewało się do wianka? O tym opowiadały mieszkanki Nieznamierowic w nagraniu z początku lat 70., a towarzyszyła tym historiom muzyka Józefa Zarasia oraz autentyczne sceny z jednego z wiejskich wesel.
Posłuchaj
  • Mieszkanki Nieznamierowic opowiadały o tradycjach weselnych w nagraniu z początku lat 70-tych (Dwójka/Źródła)
Czytaj także

Nieznamierowice leżą na styku regionu radomskiego i opoczyńskiego. Mieszkanki tej wsi bardzo szczegółowo opisały tamtejsze zwyczaje weselne.

- U nas w Nieznamierowicach jest taka moda: jak się wesele ma zacząć, najpierw młody bierze butelkę z wódką, bierze jakąś ciotkę czy chrzestną, chrzestnego, a nawet i szwagra, i idą na zmówiny do młodej panny. Jak się umówią w czwartek, to się szykują na sobotę. W sobotę idą do pacierza, wprzódy do organisty biorą jakąś kurę, żeby dobrze im poszło. Teraz to tak już nie ma - opowiadała mieszkanka Nieznamierowic. - Teraz goście są zwołane na zwiady. Kucharki gotują kapuścisko, a młode idą do pacierza. Przychodzą od pacierza prosto na zwiady, cała rodzina jest zebrana i zaczyna się radość. Cieszą się całą noc. Kto jest bogaty, to bierze muzykantów i grają. A kto nie ma pieniędzy, to se tak na sucho pojedzą, popiją do godziny dwunastej, pierwszej. Jak mają więcej wypić, to dłużej siedzą.

Jak wyglądał wianeczek panny młodej? Jak śpiewano do wianka? Zapraszamy do odsłuchania audycji.

***

Tytuł audycjiŹródła

Prowadziła: Magdalena Tejchma

Goście: mieszkanki Nieznamierowic (nagranie z lat 70.)

Data emisji: 22.10.2019

Godzina emisji: 15.15

gs/at