Taneczna forma muzyczna często utożsamiana z oberkiem - oto krótka encyklopedyczna defnicja mazurka. Ale ów tradycyjny taniec właśnie przestaje być wyłącznie częścią kulturowego dziedzictwa i staje się na nowo żywym, masowo praktykowanym gatunkiem.
- Po latach organizowania ludowych imprez w Warszawie zauważamy, że coraz częściej cała sala, kilkadziesiąt par tańczy - mówią w dwójkowych "Źródłach" Janusz Prusinowski i Piotr Piszczatowski, organizatorzy Festiwalu "Wszystkie Mazurki Świata". Impreza debiutowała w zeszłym roku, budząc ogromny entuzjazm młodej stołecznej publiczności.
- Byliśmy podekscytowani, gdy największą gwiazdą naszego festiwalu okazał się Jan Gaca. Autentycznego wiejskiego muzyka witały owacją na stojąco setki młodych ludzi - wspominają "mazurkowi trendsetterzy". Ale do tradycyjnego polskiego tańca przygrywały w zeszłym roku także kapele ze Szwecji, Bretonii, a nawet Wysp Zielonego Przylądka. Wygląda na to, że mazurkowa moda zatacza coraz szersze kręgi.
Zresztą także "Wszystkie Mazurki Świata" rozwijają skrzydła. Właśnie uruchomione zostało youtube'owe archiwum zeszłorocznej imprezy. Ich druga edycja, która rozpocznie się w Poniedziałek Wielkanocny, rozbudowana zostanie o konkurs muzyczny "Stara Tradycja". Tytułem nawiązuje on do słynnego festiwalu Polskiego Radia, jednak za cel stawia sobie promocję artystów, którzy z jednej strony nie mieszczą się w ramach dotryny "autentycznego folkloru", z drugiej zaś - dalecy są od wszystkożernego eklektyzmu world music.
Co ciekawe, jury konkursu zdominują mistrzowie tradycyjnego stylu z różnych regionów Polski. - Przez stulecia to mistrz decydował, kto gra dobrze. Chcemy wrócić do tej tradycji - deklarują Prusinowski i Piszczatkowski. - Trzeba pamiętać, że umiejętność pociągnięcia tanecznej imprezy przez pół godziny czy czterdfzieści pięć minut to bardzo trudna, a dziś już zapomniana sztuka.
Aby posłuchać rozmowy Piotra Kędziorka z "mazurkowymi trendsetterami" wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.