Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Agnieszka Szałowska 23.11.2011

"Jagger - buntownik, rockman, włóczęga, drań"

Bezprecedensowe i bezstronne spojrzenie na jedną z najbardziej znanych i niezrozumianych postaci w historii rock and rolla.
Jagger - buntownik, rockman, włóczęga, drań"Jagger - buntownik, rockman, włóczęga, drań"mat. promocyjne

Znany dziennikarz muzyczny Marc Spitz zajął się ikoną kultury, człowiekiem, którego wkładu, wpływu i oddziaływania na naszą kulturę nie sposób przecenić, i stworzył wyjątkowo wnikliwy obraz dorobku Micka Jaggera. Udane połączenie biografii z kronikarskim opisem wydarzeń kulturalnych sprawia, że czyta się to jak pasjonujący dokument, który poprzez ciąg epizodów pokazuje, jak z dziecka wychowanego w powojennym Londynie klasy średniej wyrósł gwiazdor sceny, obracający się w najlepszym towarzystwie "sir Mick" i dojrzały już wiekiem rockowy mąż stanu.

jagger książka okładka.jpg

"Jagger - buntownik, rockman, włóczęga, drań" to znacznie bogatszy portret artysty niż wszystkie jego wcześniejsze biografie, książka obfitująca w szczegóły, często dowcipna i oparta na starannie zebranym materiale. Sięgając do relacji imponującej liczby sławnych rockmanów, filmowców, pisarzy, radykałów i współczesnych artystów, którzy przyznają się do inspiracji dokonaniami Jaggera, Spitz snuje opowieść o życiu frontmana Stonesów, ale i podąża jeszcze dalej, analizując rozmaite odgrywane przezeń role: autentycznego bluesmana, wpływowego komentatora wydarzeń społecznych, rewolucjonisty obyczajowego, medialnego prowokatora, gwiazdy kina niezależnego, a także - i owszem - zręcznego niekiedy biznesmena gustującego w znacznie młodszych od siebie kobietach.

Pięćdziesiąt lat po tym, jak Mick pierwszy raz stanął na scenie jako frontman Rolling Stonesów, pora przyjrzeć się na nowo jego mitowi, odświeżyć go w duchu XXI wieku i dowiedzieć się, jak naprawdę stał się symbolem nowej wolności lat sześćdziesiątych, otrząsnął się po tragicznym koncercie w Altamont, przeistoczył się w rockandrollowego celebrytę, realizował się poza zespołem w filmach fabularnych i w jakich okolicznościach tak efektownie, acz anonimowo zaśpiewał w superprzeboju Carly Simon "You're So Vain".

Po drodze zaliczył jeszcze rozmaite przejścia z Jamesem Brownem, policją, punkami, Trumanem Capote, Bryanem Ferrym, Guns N 'Roses i oczywiście Keithem Richardsem, swym duchowym bratem, a niekiedy złym duchem - z których wyszedł tym silniejszy. Od wczesnej młodości aż po lata sześćdziesiąte i później jedynym stałym elementem w życiu tego niedocenianego i nieprzewidywalnego artysty jest - częstokroć niedostrzegana - miłość do muzyki.

"Jagger" to książka równie uduchowiona, prowokacyjna i wielowymiarowa jak on sam.