W sierpniu 1980 narodził się, trwający 15 miesięcy, okres względnej wolności w Polsce - ruch społeczny, który wkrótce przeistoczył się w 10-milionowy związek zawodowy "Solidarność”. Sierpień 1980 był impulsem do przemian systemowych, które w ostateczności doprowadziły do upadku PRL i innych dyktatur z bloku wschodniego, odzyskania suwerenności przez Polskę i powstania III Rzeczypospolitej.
1 lipca 1980 władze ogłosiły kolejne podwyżki. W kraju wybuchły strajki, które starano się stłumić obietnicami podwyżek płac. Do Lublina przybyli przedstawiciele rządu na czele z wicepremierem Mieczysławem Jagielskim i rozpoczęto podpisywanie porozumień z poszczególnymi Komitetami Strajkowymi. Rząd uznał, że fala strajków wygasa a uspokojony Edward Gierek wyjechał na Krym.
Wkrótce okazało się, że był to dopiero początek strajków. 14 sierpnia pracę przerwali robotnicy Stoczni Gdańskiej im. Lenina, o czym jako pierwsza – za pomocą kilku informatorów, w tym Jacka Kuronia - poinformowała Rozgłośnia Polska RWE. Stoczniowcy domagali się przywrócenia do pracy Anny Walentynowicz, Andrzeja Kołodzieja i Lecha Wałęsy, zbudowania pomnika ofiar masakry robotników z grudnia 1970 roku, podwyżki płac, dodatku drożyźnianego, wyrównania dodatków rodzinnych do wysokości, w jakiej otrzymuje je milicja oraz gwarancji bezpieczeństwa dla strajkujących.
Dwa dni później podpisano porozumienie z dyrekcją i planowano zakończenie strajku, ale przedstawiciele innych zakładów, z którymi władze nie podjęły negocjacji, zażądały jego kontynuacji. Kierujący strajkiem Lech Wałęsa ogłosił okupację Stoczni. 17 sierpnia powołano Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, który opracował słynne 21 postulatów. Wkrótce powstał też MKS w Szczecinie, na którego czele stanął Marian Jurczyk - oba Komitety skupiały po kilkaset zakładów pracy. Do Gdańska i Szczecina przybyły komisje rządowe w celu rozpoczęcia negocjacji.
30 sierpnia podpisano porozumienie strajkujących robotników z rządem w Szczecinie, a dzień później – w słynnej sali BHP Stoczni Gdańskiej, w wyniku którego powstały niezależne związki zawodowe. Rozpoczął się „karnawał "Solidarności”, przerwany wprowadzeniem stanu wojennego w grudniu 1981 r.
Na falach Rozgłośni Polskiej RWE informowano szczegółowo o wypadkach w Polsce, począwszy od wydarzeń z miesięcy poprzedzających strajki sierpniowe, aż po szczegółowe relacje kolejnych dni wydarzeń na Wybrzeżu. Strajkujący robotnicy Stoczni Gdańskiej zainstalowali już w pierwszych dniach ogromną antenę umożliwiającą odbieranie Radia Wolna Europa, skąd nadawano nie tylko szczegółowe relacje z negocjacji w Szczecinie i Gdańsku, ale i wypowiedzi naocznych świadków, pozostających poza bramami strajkujących zakładów pracy.
Po 13 grudnia 1981 emitowano specjalną audycję pt.: "Pomost do Polski” umożliwiającą przekazywanie informacji od Polaków zamieszkałych za granicą do rodzin w Polsce, z którymi kontakt uniemożliwiła blokada telefoniczna. W specjalnych serwisach prezentowano reakcje państw Zachodu na wprowadzenie stanu wojennego (korespondencje Macieja Morawskiego, czy Bogdana Smolińskiego), nadawano wypowiedzi Zbigniewa Brzezińskiego, Jerzego Giedroycia, czy Leszka Kołakowskiego, dotyczące sytuacji w Polsce.
W grudniu 1981 i w pierwszych miesiącach 1982 audycje i komentarze dotyczące bieżących wydarzeń w Kraju przygotowywali m.in. Tadeusz Chciuk-Celt, Krystyna Miłotworska, Włodzimierz Odojewski, Janusz Marchwiński, Wiesław Wawrzyniak (pseud. Wiesław Wróblewski), Tadeusz Podgórski, Lech Wierczyński, czy Santos Liszko.
W kwietniu 1982, po przejściu na emeryturę Zygmunta Michałowskiego dyrektorem Rozgłośni Polskiej RWE został Zdzisław Najder. Rok później został w Warszawie zaocznie skazany na karę śmierci.