Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Andrzej Cała 10.10.2014

Gentleman: na Jamajce reggae jest religią

Chociaż nie urodził się na Jamajce tylko w Niemczech, od ponad dekady jest jedną z największych międzynarodowych gwiazd muzyki reggae. - W muzyce nie liczy się narodowość, ale to, czy czujesz jej ducha, jesteś szczery i prawdziwy. Mnie zaakceptowali jamajscy muzycy, bo wiedzieli że właśnie taki jestem - powiedział w Czwórce Gentleman.
GentlemanGentlemanmat.pras.

Właśnie ukazał się jego album w serii "MTV Unplugged". w której nie było wcześniej płyty artysty grającego muzykę reggae. Longplay Gentlemana jest pierwszą taką propozycją, co dla pochodzącego z Niemiec wokalisty jest dużym wyróżnieniem. Tym bardziej, że jest wielkim fanem tego cyklu i krążek nagrany na żywo przez Lauryn Hill uważa za jeden z najlepszych, jakie miał w ogóle okazję usłyszeć. - Rok temu wystąpiłem jako gość na płycie unplugged Maxa Herre i pomyślałem, że fajnie by było samemu w tym uczestniczyć. Zaproponowałem to MTV, a oni po jakimś czasie się zgodzili. Niewiele było czasu na przygotowanie się, zebranie tak wspaniałego składu muzyków, ale udało się. Jestem z tego bardzo dumny! - nie ukrywał artysta w rozmowie z Makenem w "Strefie Dread".


Do polskich kin trafił właśnie dokument "W drodze do Jah", którego głównym bohaterem jest Gentleman. Wraz z Ky-Mani Marleyem zabierają nas w podróż na Jamajkę, pokazując kraj pełen magii i kontrastów. Widzom towarzyszy również profesor Carolyn Cooper, analizująca polityczną i kulturalną sytuację na Jamajce, Jack Radics, odkrywający zaskakującą prawdę o reggae, jak również jamajska wokalistka Terry Lynn, pokazująca codzienne życie na ulicach gett w Kingston. - Najbardziej jestem ciekawy, jak na Jamajce zareagują na tę produkcję. Wydaje mi się, że zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, żeby jak najwierniej oddać tamtejsze realia. Jeżdżę na Jamajkę bardzo regularnie od ponad dwudziestu lat. To moja druga ojczyzna. Chciałbym, żeby za sprawą "W drodze do Jah" ludzie na całym świecie poznali ten piękny kraj i zrozumieli, że reggae tam jest religią i największą radością milionów ludzi - przekonywał Gentleman.

ZOBACZ: Gentelman i Albarosie na Jamajce znaleźli swój dom

Od ponad dziesięciu lat Gentleman regularnie koncertuje w Polsce. Muzyk przyznaje, że bardzo lubi u nas występować i na przestrzeni tego czasu dostrzega progres polskiej sceny reggae. - Jest coraz więcej muzyków, którzy grają naprawdę dobrze. Wielu z nich mówi mi, że to ja pomogłem odnaleźć im inspirację w tym gatunku i rozpalić ogień reggae. To wielka sprawa! - przyznał Makenowi artysta.

Zapraszamy do wysłuchania całego wywiadu z Gentlemanem w "Strefie Dread".

ac/kul