Pogoda dopisała, ludzie także. Na pierwszym koncercie na Open'erze był cały namiot. Nic dziwnego, od miesiąca Dawid Podsiadło działa jak magnez. Jednak największą gwiazdą wczorajszej nocy była brytyjska formacja Blur.
- Pierwszy dzień zdecydowanie upłynął pod znakiem grupy dowodzonej przez Damona Albarna - relacjonuje Kamil Jasieński. - Lider Blur podzielił się z publicznością swoimi wyobrażeniami jakie miał na temat naszego kraju i jak mile się zaskoczył po przyjeździe do Polski.
W środę na festiwalowych scenach zagrali również Editors, The Savages, Crystal Castles oraz Vavamuffin. A na kogo najbardziej czekają festiwalowicze? Tutaj zdania są podzielone, ale rozmówcy naszego reportera najczęściej wymieniali Arctic Monkeys, Kings of Lion oraz Nicka Cave'a.
W tym roku Open'er odbywa się po raz 12 i potrwa do 6 lipca. Dzień później, po zakończeniu regularnej części festiwalu, na głównej scenie pojawi się jedna z największych współczesnych gwiazd popu – Rihanna.
kul