Marcin Sałański Krzyżak nie równa się Niemiec. To jest mit, który pojawił się m.in. jako efekt propagandy PRL
Zakon Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego pierwotnie miał chronić pielgrzymów w Ziemi Świętej, a ten, kto decydował się zerwać z doczesnym światem i wstąpić do Zakonu, godził się na bycie mnichem. - To była taka dobrze funkcjonująca korporacja z mocno hierarchiczną strukturą organizacyjną i prezesem, czyli Papieżem, a tuz pod nim Wielkim Mistrzem - wyjaśnia ekspert.
Do wojsk Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego formalnie mógł przyłączyć się każdy. Także Polak. - Znamy przypadek źródłowy, gdzie w XIII wieku pewien możny krakowski pan dał zakonowi darowiznę i został zakonnikiem - opowiada Sałański.
Gladiatorzy jak gwiazdy rocka w starożytnym Rzymie
Czy Zakon Krzyżacki miał jakieś zasługi? W jakich okolicznościach pojawił na ziemiach polskich? Co dziś dzieje się z Krzyżakami? Zapraszamy do wysłuchania audycji.
***
Tytuł audycji: Zaklinacze czasu
Prowadzą: Anna Hardej i Jakub Jamrozek
Gość: Marcin Sałański (historyk, publicysta)
Data emisji: 14.07.2018
Godzina emisji: 14.15
kul