Piotr Cieplak pielęgnował swoje drzewa ze szczególną starannością i czułością. Podobnie zresztą podchodzi do aktorów, którzy występują w sztukach, w jego reżyserii. - Próby do "Albośmy to jacy tacy", czyli adaptacji "Wesela", Piotr zaczynał od puszczenia aktorom utworów zespołu Świetliki - opowiada Miernik. - Wszyscy musieli tego słuchać.
Zdarzało się, żeby "rozruszać zespół" Cieplak zapraszał na próby wybitnego tancerza i choreografa Leszka Bzdyla.
Poza tym, że Cieplak dba o drzewa i aktorów, potrafi także świetnie zadbać o własny interes. A robi to w sposób wyjątkowy. - Wśród aktorów uchodzi za ciekawego reżysera, potrafi bowiem przedstawiać im swoje pomysły tak, by sądzili oni, że sami je wymyślili - opowiada Miernik.
Być może dlatego właśnie wielu tak lubi z nim pracować. - Ludzie mówią: to fantastyczny człowiek, słucha mnie - mówi Miernik.
Więcej o pasjach Piotra Cieplaka w materiale reporterskim Kasi Oklińskiej ze "Stacji Kultura".
(kd/pj)