Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Michał Karpa 30.01.2015

Jak Eddie Redmayne stał się Stephenem Hawkingiem

- Możemy pooglądać fajne aktorstwo, ale fajnego filmu nie zobaczymy - mówi o "Teorii wszystkiego" krytyk filmowy Kuba Popielecki. Obraz wchodzi do kin 30 stycznia.
- Eddie Redmayne grający Stephena Hawkinga praktycznie stał się Stephenem Hawkingiem - mówił w Czwórce krytyk filmowy Kuba Popielecki- Eddie Redmayne grający Stephena Hawkinga praktycznie stał się Stephenem Hawkingiem - mówił w Czwórce krytyk filmowy Kuba PopieleckiUIP/mat. promocyjne
Posłuchaj
  • Czy warto wybrać się do kina na "Teoria wszystkiego"? Odpowiada krytyk filmowy Kuba Popielecki (Czwórka/Stacja kultura)
Czytaj także

"Teoria wszystkiego" to historia Stephena Hawkinga (Eddie Redmayne), jego związku z pierwszą żoną Jane Wilde (Felicity Jones), z którą spędził prawie 30 lat. Poznali się na studiach w Cambridge, w 1965 roku wzięli ślub. Reżyser James Marsh opowiada ich historię od momentu pierwszego zauroczenia aż do rozpadu małżeństwa, do którego przyczyniła się nie tylko postępująca choroba, ale także różnice religijne.

- Z filmowymi biografiami jest jeden problem: kto widział jedną, widział wszystkie - mówi Kuba Popielecki z Filmwebu. - Nawet nie znając losów Stephena Hawkinga, jesteśmy w stanie wszystko przewidzieć, zanim jeszcze pójdziemy do kina - dodaje.

Rozmówca Katarzyny Węsierskiej dostrzega jednak plusy. - Warto pochwalić aktorów. Eddie Redmayne grający Stephena Hawkinga praktycznie stał się Stephenem Hawkingiem. To zasłużona, choć oczywista nominacja do Oscara. Wiadomo przecież, że Akademia uwielbia aktorów wcielających się w prawdziwe postaci, szczególnie dotknięte jakąś chorobą - podkreśla gość Czwórki.

W audycji mówiliśmy także o polskim filmie "Ziarno prawdy" oraz niemieckiej produkcji "Jeśli Bóg jest".
***
Tytuł audycji: Stacja Kultura
Prowadziła: Katarzyna Węsierska
Gość: Kuba Popielecki, krytyk filmowy
Data emisji: 30.01.2015
Godzina emisji: 13.00
mk/kd