Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Łukasz Szumielewicz 23.03.2011

Tekst, który dobrze się chodzi

"Warszawa kobiet" Sylwii Chutnik to przewodnik po Warszawie śladami związanych z miastem charyzmatycznych postaci kobiet, niekedy całkiem dziś zapomnianych. Autorka była gościem "Pod lupą".
Sylwia Chutnik w studiu CzwórkiSylwia Chutnik w studiu Czwórkifot. Wojciech Kusiński

– Nadrzędnym celem książki jest przypomnienie, przedstawienie albo wręcz odkrycie kobiet, które gdzieś tam zaginęły z historii – tłumaczy Sylwia Chutnik, przewodniczka po Warszawie, szefowa Fundacji „Mama”, ambasadorka Warszawy w staraniach o tytuł europejskiej Stolicy Kultury 2016, wreszcie autorka przewodnika zatytułowanego „Warszawa kobiet”.

Pomysł napisania książki narodził się przed około trzema laty. – Wydawało mi się, że dobrze będzie zebrać to, co piszę do „Polityki”, oraz moją wiedzę związaną z tym, że jestem przewodniczką po Warszawie i oprowadzam śladami kobiet po autorskich trasach. Dlatego aplikowałam o dwa stypendia, stypendium artystyczne Warszawy i stypendium ministerstwa kultury, a że dostałam je w zeszłym roku, prace ruszyły z kopyta – wspomina Sylwia Chutnik.

„Warszawa kobiet” to zarazem książka biograficzna i przewodnik po mieście. Jak przyznaje Sylwia Chutnik, taka forma wymaga od pisarza szczególnej dyscypliny. Chodzi o zachowanie równowagi między walorami czysto literackimi i zwięzłością pożądaną z punktu widzenia czytelników przewodnika. – Pisząc musiałam mieć z tyłu głowy, że opisuję typową trasę z punktu A do B, bez pustych przebiegów. Wszystko musiało być opisane w miarę zwięzłą narracją, by co kilkanaście metrów można było się zatrzymać i zobaczyć budynek, obiekt, pomnik. Pracę determinowało mi więc myślenie „trasowe” – tłumaczy Sylwia Chutnik. Zaprzecza jednak, jakoby o wyborze bohaterek książki decydował fakt, że bywały w określonych punktach Warszawy.

Przed wydaniem „Warszawa kobiet” przeszła test w warunkach bojowych. Wszystkie trasy zostały przemierzone z tekstem w ręku, co pozwoliło dokonać topograficznych korekt. – Trzeba było sprawdzić, jak się „chodzi” ten tekst – wyjaśnia gość Justyny Dżbik. Zadanie wzięła na siebie autorka zamieszczonych w książce fotografii Anna Grzalewska.

Więcej w rozmowie Justyny Dżbik z Sylwią Chutnik. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.

Zachęcamy także do obejrzenia strony "Kulturysty", gdzie można znaleźć odpowiedzi Sylwii Chutnik na kilkanaście oryginalnych i frapujących pytań.

ŁSz