Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Łukasz Szumielewicz 23.03.2011

Maria Seweryn: Mama płakała przez tydzień

Krystyna Janda nie była zachwycona, gdy jej córka - Maria Seweryn - postanowiła zostać aktorką. Dziś współpracują na scenie i poza nią, kierując wspólnie dwoma warszawskimi teatrami.
Maria Seweryn: Mama płakała przez tydzieńfot. Wojciech Kusiński

– Gdy powiedziałam, że będę zdawała do szkoły teatralnej, moja mama płakała przez tydzień – wspomina Maria Seweryn. Aktorka i reżyser, dyrektorka warszawskiego Och-Teatru, córka wybitnych aktorów: Krystyny Jandy i Andrzeja Seweryna, była gościem Uli Kaczyńskiej w audycji "Ex Magazine".

Dzieci sławnych rodziców nie zawsze mają lekko. Jak wspomina Maria Seweryn, jej kontakty z ojcem utrudniał fakt, że pod koniec lat 70. zamieszkał on na stałe we Francji. – On był na emigracji, ja nie mogłam do niego jeździć. Zdaje się, że po raz pierwszy pojechałam do niego dopiero po latach. Dla córki to bardzo trudna sprawa – wspomina gość Czwórki. – Oczywiście raz na parę lat jeździłam do Francji i widywałam się z nim. Za każdym razem było to bardzo intensywne przeżycie, którego będąc dzieckiem nie byłam w stanie świadomie przeżyć – dodaje.

Relacja Marii Seweryn z matką – Krystyną Jandą – kształtowała się zupełnie inaczej. Jak podkreśla gość Czwórki, łącząca je więź jest bardzo intensywna. – Moja mama jest niezwykłym człowiekiem, którego nie sposób zaszufladkować, więc życie z nią było niezwykle barwne – wspomina Maria Seweryn. Obecnie aktorki prowadzą wspólnie dwa warszawskie teatry: Teatr Polonia i Och Teatr, jednocześnie udzielając się w nich aktorsko. Ponadto działają w Fundacji Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury.

– To, kim jestem, jest wypadkową osobowości moich rodziców, które są całkowicie odmienne – konkluduje Maria Seweryn. – Z obojgiem jestem mocno związana i cieszę się z tego – dodaje.

Więcej w rozmowie Uli Kaczyńskiej z Marią Seweryn. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.

ŁSz