Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Agnieszka Paciorek 20.07.2011

Islandzka komedia absurdu z Danielem Brühlem w roli głównej

Jeden camping, dwoje przyjaciół i niezliczona ilość problemów i dziwactw. Na ekrany polskich kin zaraz wejdzie przewrotna islandzka tragikomedia "Parking królów".
Kadr z filmu Parking królów. Od lewej: Gsli rn Gararsson i Daniel BrhlKadr z filmu "Parking królów". Od lewej: Gísli Örn Garðarsson i Daniel Brühlmat. promocyjne
Galeria Posłuchaj
  • Rozmowa z Weroniką Adamowską o filmie Parking królów
Czytaj także

Najnowszy obraz reżyser Valdís Óskarsdóttir przedstawia historię trzydziestoletniego mężczyzny o imieniu Junior, który wraz ze swoim przyjacielem (w tej roli znany polskim widzom m.in. z filmów "Good bye Lenin" i "Edukatorów" Daniel Brühl) postanawia odwiedzić rodziców mieszkających w przyczepie kempingowej na tytułowym Parkingu Królów gdzieś w Islandii.

Liczą, że ojciec pomoże w rozwiązaniu kilku problemów. Na miejscu zastają mieszkających w całkowitej izolacji dziwaków i outsiderów. – Jedna z pań chodzi po parkingu z wypchaną, prawdziwą foką, a dwóch panów poświęca się przeprowadzaniu przez ulice nieistniejących pieszych – zdradza Weronika Adamowska z Against Gravity. Przyjazd głównych bohaterów narusza panujący tam porządek i wywołuje lawinę nieoczekiwanych zdarzeń.

Zobacz trailer:

Tytuł obrazu "Parking Królów" jest trochę przewrotny. – Tak nazywa się jedna z najbardziej prestiżowych londyńskich ulic, która jednak ni jak się ma do parkingu ukazanego w islandzkim obrazie – zauważa Weronika Adamowska.

Film traktowany może być, jako satyra na współczesny świat. – Myślę, że reżyser pozostawiła publiczności duże pole do interpretacji – puentuje gość Kasi Dydo i Kuby Kuki.

Uwaga! Ścieżka dźwiękowa do filmu stworzona została przez największe gwiazdy islandzkiej sceny muzycznej, jak Sigur Rós czy Björk.

/

ap