Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Agnieszka Paciorek 27.08.2011

Ostatnie sierpniowe premiery

26 sierpnia na ekrany kin wszedł m.in. najnowszy obraz Woody’ego Allena, remake horroru i film będący połączeniem westernu z science fiction, czyli po kolei "O północy w Paryżu", "Nie bój się ciemności" oraz "Kowboje i obcy".
Plakat promujący fim O północy w ParyżuPlakat promujący fim "O północy w Paryżu"mat. promocyjne

– Film "O północy w Paryżu" zbiera bardzo dobre recenzje. I słusznie – zauważa Łukasz Muszyński, krytyk filmowy. Jak tłumaczy, Woody Allen już od kilku lat zbierał się do nakręcenia tego obrazu, ale wciąż brakowało mu funduszy. Potrzebował dużo pieniędzy, gdyż akcja filmu dzieje się zarówno w czasach współczesnych, jak i w latach dwudziestych ubiegłego wieku. Obraz jest więc dopracowany i dobrze przemyślany.

Film warto zobaczyć także ze względu na doborową obsadę. Na ekranie pojawiają się, bowiem takie gwiazdy światowego kina, jak Marion Cotillard, Rachel McAdams, Owen Wilson czy Adrien Brody. Ocena Łukasza Muszyńskiego: 8 na 10 punktów.

Zobacz trailer:


"Nie bój się ciemności" to horror będący remakem produkcji telewizyjnej z lat siedemdziesiątych. – Obraz bardzo klasyczny, czyli jest dom, piwnica, rodzice i dziecko i coś straszy… – opowiada Muszyński.

Jak zauważa krytyk film "cierpi na niedoróbki scenariuszowe", które może zauważyć nawet niewybredny widz. Jego zdaniem w tym obrazie głównie chodzi o nastrój a nie samą historię. Budowany jest on za pomocą "spokojnych środków, braku szybkiego montażu, braku dziwnych skoków kamery". Ocena naszego eksperta: 6 na 10 punktów.

Zobacz trailer:


"Kowboje i obcy" to połączenie tych dwóch różnych gatunków, zupełnie obcych światów nie do końca wyszło producentom tego filmu, choć można było się spodziewać, że będzie inaczej – zauważa Łukasz Muszyński.

Jak tłumaczy krytyk, wśród twórców filmu znaleźli się, bowiem m.in. Steven Spielberg, jako producent wykonawczy oraz Alex Kurtzman i Roberto Orci - scenarzyści znani z takich hitów, jak "Star Trek" i "Transformers". – Brakuje tutaj poczucie humoru – podkreśla. Dobra jest natomiast obsada. Na ekranie pojawia się bowiem Daniel Craig, Harrisom Ford i Oliwia Wilde. – Plusem jest także brutalność tego filmu, rzadko spotykana w tego typu produkcjach – dodaje Muszyński. Ocena: 4 na 10 punktów. Zobacz trailer:

ap