- Nasz salon artyści nazywają "wystawą partyzancką", bo to inicjatywa nieprzewidywalna - tłumaczy Rafał Nowakowski z Muzeum Plakatu w Wilanowie. - Od 30 lat, niezmiennie każdy może przesłać swoje prace na ten przegląd. Prezentujemy wszystkie dzieła, nie obowiązuje tutaj żadna selekcja: ani jakościowa, ani estetyczna, a jedynym ograniczeniem jest przestrzeń muzeum.
Tegoroczna odsłona to 500 plakatów - mistrzów oraz początkujących twórców; zgodnie z przyjętą zasadą dzieła uznanych artystów i profesorów traktowane są tu na równi z plakatami debiutantów: - Nie oddzielamy tych prac od siebie i nikogo nie wyróżniamy, choć poziom 16. edycji jest naprawdę wysoki i pojawia się kilka nowych nazwisk, które warto zapamiętać.
Od początku istnienia Salon Plakatu Polskiego pozwalał poznać najnowsze trendy w grafice użytkowej, prześledzić odbite w plakacie życie kulturalne naszego kraju, zaobserwować narodziny nowych gwiazd tej sztuki: - Po kilku latach organizowania tej imprezy człowiek wpada w "blazę", że już wszystko widział i nic nie jest w stanie go zaskoczyć. Tymczasem w tym roku zgłosili się do nas młodzi ludzie, którzy mają dużo do powiedzenia, a jeszcze więcej do pokazania. Żeby się o tym przekonać, wystarczy wybrać się do Muzeum Plakatu w Wilanowie - podsumowuje kurator wystawy.
Salon Plakatu Polskiego czynny będzie do 30 września, a więcej o wystawie dowiesz się słuchając nagrania ze "Stacji Kultury".
kul