Wojciech Mecwaldowski, aktor wcielił się w jedną z głównych ról w filmie Bodo Koxa "Dziewczyna z szafy". Zagrał Tomka, postać szczególną, człowieka nieśmiałego, zamkniętego w sobie, chorego na autyzm. Premiera filmu będzie miała miejsce 10 czerwca.
- Miałem szczęście, że reżyser, Bodo Kox pomyślał o mnie jak pisał ten scenariusz - mówi Wojciech Mecwaldowski. - Parę miesięcy przed zdjęciami uczestniczyłem w zajęciach z ludźmi chorymi na autyzm. Spędziłem też trochę czasu z Piotrkiem, byśmy pożyli jak bracia. Wyprowadziłem się z domu, by nie mieć moich rzeczy wokół siebie. Przestałem mówić na półtora miesiąca - opowiada.
Aktor przyznaje, że rola Tomka w "Dziewczyny w szafie" to jedna z najciekawszych ról w jego karierze. - Tak barwnej postaci i tak małomówiącej jeszcze nie robiłem. Tomek to osoba chora na autyzm, więc mamy do czynienia z pewnego rodzaju geniuszem - wyjaśnia artysta.
Wojciech Mecwaldowski uważa, że film Bodo Koxa to jeden z najlepszych filmów ostatnich lat. - Dla mnie to jest film o wyobraźni. Wiele osób mówi, że o samotności albo miłości - owszem też. Ale dla mnie opowiada o tym, co siedzi w naszych głowach. Ten film pokazuje kilku bohaterów, z których każdy ma swój świat i w pewnym momencie te światy jakoś się łączą i zaczynają być od siebie uzależnieni - opowiada.
Bodo Kox był gościem Czwórki.
Jak przebiegała praca nad tym filmem, jakim reżyserem jest Bodo Kox i jak to jest, gdy nie odzywasz się do ekipy filmowej, z którą pracujesz przez cały okres dni zdjęciowych - dowiesz się słuchając załączonej rozmowy Kasi Dydo i Kuby Kukli z Wojciechem Mecwaldowskim w "Stacji Kultura".
(pj)
Kuba Kukla, Wojciech Mecwaldowski i Kasia Dydo /fot. Wojciech Kusiński