Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Ula Kaczyńska 14.08.2013

Fotoreporterzy w PRL byli czczeni jak Justin Bieber

- Spotkania z najważniejszymi fotoreporterami PRL to było niezwykłe doświadczenie - przyznaje Łukasz Modelski, autor książki "Fotobiografia PRL", która opisuje fenomen polskiej fotografii reportażowej.
Jazz nad Odrą, Wrocław, 1966, fot. Tadeusz Rolke Jazz nad Odrą, Wrocław, 1966, fot. Tadeusz Rolke mat. prasowe/Tadeusz Rolke

Jest zastępcą redaktora naczelnego miesięcznika "Twój Styl", dziennikarzem, reporterem i pasjonatem fotografii, którą jak przyznaje zajmuje się amatorsko. Teraz do listy zawodowych osiągnięć dołączył kolejne - książkę "Fotobiografia PRL".

- W tamtych czasach fotograf był zawodem koncesjonowanym i trudno było zacząć przygodę z tą profesją. Sprzęt był drogi i trudno dostępny, a jeśli ktoś chciał zarabiać w ten sposób na życie koniecznie musiał zarejestrować się w Związku Polskich Artystów Fotografików. A tam nie przyjmowano ludzi z ulicy - wspomina Łukasz Modelski. - Jeśli jednak ktoś miał dość uporu i siły przebicia, dostępując zaszczytu bycia fotoreporterem w jednej chwili stawał się prawdziwą gwiazdą. To było stosunkowo małe grono, więc często zdarzało się i tak, że rano fotoreporter uwieczniał przyjazd Breżniewa, w południe robił sesję mody, a wieczorem fotografował koncert jazzowy. Dzięki temu fotoreporterzy obracali się we wszystkich środowiskach i wszędzie mieli wejścia.

Fotoreporterzy, którzy wzięli udział w projekcie Modelskiego pracowali dla każdego niemal rodzaju prasy dostępnej w PRL – od zapatrzonego w Zachód "Przekroju", przez estetyzującą "Polskę", gazety codzienne, tygodniki, pisma branżowe, po "Przyjaźń" – organ Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.

W doborze rozmówców kierowałem się kilkoma kryteriami - mówi autor książki - Starałem się znaleźć jak najstarszych kronikarzy, bo tylko oni dawali mi gwarancję pełnego spektrum PRL-owskiej rzeczywistości. Poza tym w kręgu moich zainteresowań byli fotografowie prasowi, którzy na stałe współpracowali z wydawanymi wówczas gazetami. W tym zacnym gronie znaleźli się: Romuald Broniarek, Aleksander Jałosiński, Bogdan Łopieński, Jan Morek, Wojciech Plewiński, Tadeusz Rolke.

Książce "Fotobiografia PRL" towarzyszy zorganizowana w Zachęcie wystawa "Czas wolny. Fotografie". Prezentowane na niej zdjęcia często w zamierzeniu pełniły funkcję propagandową. Równie często jednak – przy świadomym udziale ich twórców, a czasem jedynie dzięki nowemu kontekstowi – stawały się antypropagandą. Tym ciekawszą, że publikowaną przecież w oficjalnych mediach. Ekspozycja czynna będzie do 22 września.

kul