Boruc kontra Smuda

Przegląd Sportowy: "Trener Smuda szukał dziury w całym. Mam wrażenie, że nie radzi sobie z osobami, które mają coś do powiedzenia - w wywiadzie dla telewizji nSport Artur Boruc w mocnych słowach skrytykował trenera, PZPN i marnie ocenił swe szanse gry na Euro 2012."

Reprezentacyjny bramkarz zarzucił także selekcjonerowi, że ten w rozmowach z kadrowiczami nadużywa wulgaryzmów. Do zarzutów byłego już chyba bramkarza reprezentacji bardzo szybko na łamach "Przeglądu Sportowego" ustosunkował się Franciszek Smuda. "Każdy wie, że w piłce mocne słowa padają, i z ust trenera i z ust piłkarzy. Jeśli komuś nie pasuje, że gdy ja mówię to wióry lecą to niech znajdzie drużynę, którą prowadzi kapelan. Reprezentant Polski to ma być wzór, kadra to poważna sprawa, a nie cyrk. Jeśli Boruc lub ktokolwiek inny sądzi, że będzie mi dyktować jak ma wyglądać reprezentacja, jakie w niej zasady mają panować to szkoda wysiłku. Będą moje zasady, a na wybryki mojej zgody nie było i nie ma."

Sam zawodnik po cichu liczy, że jednak uda mu się wystąpić w piłkarskich mistrzostwach Europy lub w najgorszym razie w mistrzostwach świata w 2014 roku. Aby jednak w obecnej sytuacji bramkarz Fiorentiny mógł realnie myśleć o powrocie do kadry, musiałoby dojść najpierw do zmiany selekcjonera. Po wywiadzie udzielonym Sergiuszowi Ryczelowi Boruc nieodwracalnie zamknął sobię drogę powrotną do kadry Smudy i prawdopodobnie zakończył także reprezentacyjną karierę Michała Żewłakowa.

Marek Dziadukiewicz