Lech w strefie spadkowej

W miniony weekend rozegrana została 12. kolejka piłkarskiej Ekstraklasy. W najciekawszym spotkaniu w Warszawie miejscowa Legia wspierana dopingiem 22 tysięcy kibiców pokonała liderującą w tabeli Jagiellonię Białystok 2:0. Gospodarze gole zdobyli tuż przed zakończeniem obu części gry. W 43. minucie głową Grzegorza Sandomierskiego pokonał kapitan Legii Chorwat Ivica Vrdoljak, a w doliczonym czasie strzałem do pustej bramki z 30 metrów wynik ustalił Jakub Rzeźniczak. Dzięki tej wygranej podopieczni Macieja Skorży zmniejszyli stratę do prowadzącej w tabeli "Jagi" do zaledwie czterech punktów.

Na przeciwległym biegunie nadal znajduje się drużyna Lecha Poznań. Broniący tytułu poznaniacy, świetnie spisujący się w Lidze Europejskiej wciąż zawodzą w ekstraklasie. W niedzielę podopieczni Jose Marii Bakero ulegli w Chorzowie Ruchowi 0:1 i spadli na przedostatnie miejsce w tabeli.

Pierwszej wyjazdowej porażki doznali piłkarze Korony Kielce. Podopieczni Marcina Sasala musieli uznać wyższość Arki, która w tym sezonie ze sztucznej trawy, na której podejmuje rywali, uczyniła spory atut. Gospodarze wygrali 2:1, a z 16 pkt w rozgrywkach 14 zdobyli przed własną publicznością.

Z kolei pierwszej porażki przed własną widownią doznali piłkarze PGE GKS. Bełchatowską twierdzę zdobył Śląsk Wrocław, trenowany przez Oresta Lenczyka, który w 2007 roku miejscowy zespół doprowadził do wicemistrzostwa kraju. Jedynego gola zdobył po przerwie Serb Vuk Sotirovic.

W rozegranych już w piątek derbach Krakowa Wisła pokonała na wyjeździe Cracovię 1:0, a gola na wagę trzech punktów w doliczonym czasie gry zdobył Nourdin Boukhari.

Marek Dziadukiewicz