Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Marek Dziadukiewicz 20.07.2011

Wisła w trzeciej rundzie

Wisła Kraków wygrała na swoim stadionie z łotewskim zespołem Skonto Ryga 2:0 i awansowała do trzeciej rundy eliminacji do piłkarskiej Ligi Mistrzów.
Wisła Kraków - Skonto RygaWisła Kraków - Skonto Rygafot. PAP/Jacek Bednarczyk

To miała być formalność i o dziwo rzeczywiście nią była. Podopieczni Roberta Maaskanta pokonali po raz drugi łotewskie Skonto Ryga i zapewnili sobie awans do trzeciej rundy eliminacji do piłkarskiej Ligi Mistrzów, gdzie czeka już na nich bułgarski Litex Łowecz.

Wiślacy kontrolowali przebieg meczu od pierwszej do ostaniej minuty. Pierwszy raz gospodarze poważnie zagrozili bramce Skonto w 14. min. Po świetnym podaniu z prawej strony Michaela Lamey'a groźnie strzelał Cwetan Genkow, jednak minimalnie niecelnie. Cztery minuty później zaskoczyć Germansa Malinsa próbował strzałem z dystansu Ivica Iliev, ale ten odbił piłkę. W 25. min ponownie Genkow był bliski pokonania golkipera z Łotwy.

Mistrzowie Polski objęli prowadzenie dopiero po przerwie. W 51. min Patryk Małecki przeprowadził indywidualną akcję w wyniku której znalazł się w polu karnym Skonto. Mimo ostrego kąta zdecydował się na strzał, po którym Malins musiał wyciągać piłkę z siatki. Cztery minuty wcześniej zadrżały jednak serca kibiców Wisły. Po strzale Ruslansa Mingazova bramkarz Wisły z trudem wybił piłkę na róg. Sprawę awansu "Białej Gwiazdy" przypieczętował ostatecznie w 64. min Iliev.

Po spotkaniu Robert Maaskant zadowolony z postawy swoich podopiecznych powiedział: "Zagraliśmy tak jak powinniśmy. Mieliśmy wszystko pod kontrolą, ale - jak powiedziałem w przerwie zawodnikom w szatni - w pierwszych 45 minutach w naszych akcjach brakowało "ognia". Zespół wziął sobie moje uwagi do serca, gdyż po kilku minutach drugiej połowy zdobyliśmy gola. Nasze szanse na wyeliminowanie Liteksu Łowecz w trzeciej rundzie eliminacji oceniam na 50 procent"

Skonto nie udał się wyjazd do Krakowa pod względem sportowym, ale piłkarze z Łotwy - jak zaznaczyli - wywożą miłe wspomnienia. Ekipie z Rygi bardzo spodobało się miasto, które mieli okazję zobaczyć we wtorkowe przedpołudnie. Miejmy nadzieję, że za dwa tygodnie będziemy mogli cieszyć się z awansu do kolejnej, decydującej rundy eliminacji.

Marek Dziadukiewicz