Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 15.10.2014

Polski misjonarz porwany przez bojówkarzy

W Baboua w Republice Środkowoafrykańskiej w nocy z 12 na 13 października doszło do uprowadzenia polskiego misjonarza ks. Mateusza Dziedzica. Dokonała tego uzbrojona grupa rebeliantów tzw. ,,Ludzi Miscina". Jakie są szanse na uwolnienie ojca z rąk oprawców oraz jak wygląda praca misjonarzy, na czym ona polega i czy zawsze łączy się z niebezpieczeństwami opowiadał w Polskim Radiu 24 ks. dr Tomasz Szyszka z Katedry Misjologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Polski misjonarz porwany przez bojówkarzyflickr/Vassilena
Posłuchaj
  • 15.10.14 Ks. dr Tomasz Szyszka: „Takie porwania nie należą do rzadkości. Do prześladowań misjonarzy, kapłanów i duchownych oraz ich śmierci dochodzi w różnych zakątkach świata (…)”

,,Według informacji samego misjonarza jest on dobrze traktowany. Kontaktował się telefonicznie ze swoim przełożonym w diecezji tarnowskiej” – poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Zdaniem księdza Szyszki, możliwe scenariusze tej historii są różne – nawet ten najtragiczniejszy – śmierć misjonarza.. Ksiądz ma jednak nadzieję, że bojówkarze szczęśliwie wypuszczą Dziedzica.

– Porywacze z góry powiedzieli, że nie chodzi im o pieniądze ani dobra materialne, lecz wymianę zakładników. Ojca Mateusza chcą wymienić za swojego generała. Jeżeli ci bojówkarze zostaną przyciśnięci do muru, to sytuacja może się zaostrzyć. Jest możliwy tragiczny scenariusz. Miejmy jednak nadzieję, że ludzie, którzy go porwali są katolikami i nie będą chcieli go zabijać – powiedział Gość PR24.

Rozmówka PR24 dodał, że do takich porwań dochodzi bardzo często, a corocznie ginie paruset misjonarzy z rąk złoczyńców.

Praca misjonarzy: służba człowiekowi i Słowu Bożemu

Misjonarz ma do spełnienia pewną misję duchową: ma iść za człowiekiem i z nim być. Jego zadaniem jest wspomagać biednych i głosić Ewangelię. Za swoje dobre uczynki nie pobiera zapłaty.

– Misjonarz to taka osoba, która bywa w jednym miejscu bardzo długo – po 10-20 lat, a tym samym bardzo dobrze zna to środowisko i potrafi bardzo dużo zrobić dla miejscowej ludności. Wchodzenie w język i kulturę to jest proces 3-5-letni.  Dopiero po pięciu latach zaczynamy się czuć gdzieś jak w domu i można zacząć efektywnie pracować, bo zna wszystkie niuanse. Jego zadaniem jest zbliżyć się do ludzi, wspomagać ich i  głosić Słowo Boże – powiedział  były misjonarz.

Kościół jest dla ewangelizacji, czyli po to, aby głosił i nauczał Boga – te słowa papieża Pawła VI będą przypominane 19 października, który będzie jednocześnie dniem jego beatyfikacji. Ten dzień będzie w tym roku obchodzony jako Światowy Dzień Misyjny. Rozpocznie on Tydzień Misyjny, któremu towarzyszyć będzie hasło ,,Z Ewangelią do narodów”.

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz