Jak podkreślił Zbigniew Lazar, rekonstrukcja rządu była zapowiadana jako wydarzenie na ogromną skalę. - Z punktu widzenia komunikacyjnego, niepotrzebne było tworzenie takiego napięcia. Mogło to niektórych komentatorów i obywateli lekko rozczarować – zaznaczył.
Gość wyjaśnił także, że w komunikacji i PR istnieje pojęcie tzw. „nadobietnicy”. - Powinniśmy raczej obiecywać mniej i zaskoczyć, niż obiecywać za dużo, rozbuchując oczekiwania i potem dawać mniej – podkreślił.
Lazar wyraził także zrozumienie dla decyzji premier Beaty Szydło. - Nie dziwię się pani premier, że ograniczyła swoje zmiany do minimum. Gdyby dokonała więcej zmian to mogłaby być krytykowana, że po zaledwie tylu miesiącach trzeba wymieniać aż tyle osób – wyjaśnił.
Andrzej Anusz podkreślił z kolei, że „czuło się, że w zapleczu rządu cały czas toczyła się pewna walka”. - Nawet wczorajszy dzień, odwlekanie konferencji prasowej, jej dwugodzinne opóźnienie to pokazały – zauważył. Dodał, że robiło to bardzo złe wrażenie i było komunikacyjnym błędem.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/pr
Data emisji: 29.09.16
Godzina emisji: 9:15