Wielonarodowy batalion NATO, który będą tworzyli żołnierze ze Stanów Zjednoczonych, a także Wielkiej Brytanii i Rumunii, trafi do Polski w kwietniu. Jak podkreślał w Polskim Radiu 24 Mariusz Kordowski, decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki jest rozważnym działaniem Sojuszu, z taktycznego punktu widzenia.
– Wysłanie żołnierzy do Polski i krajów bałtyckich nie jest dla NATO dużym wysiłkiem wojskowym, a efekt polityczny jest wyraźny. To podnosi wiarygodność Paktu Północnoatlantyckiego, a także wzmacnia obronność regionu – wskazywał gość Świata w Południe.
Mariusz Kordowski Wysłanie żołnierzy do Polski i krajów bałtyckich nie jest dla NATO dużym wysiłkiem wojskowym, a efekt polityczny jest wyraźny.
Ekspert z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych zauważył na naszej antenie, że najważniejszym zadaniem obecności sił Sojuszu w Polsce i krajach bałtyckich nie jest realne podniesienie zdolności obronnych tych państw. – Najistotniejsze jest to, że w razie zaistnienia konfliktu, kraje które będą miały swoje pododdziały w regionie, z urzędu wejdą w konflikt – wyjaśniał Mariusz Kordowski.
Działania wszystkich grup bojowych w regionie ma koordynować międzynarodowe dowództwo, które będzie mieścić się w Elblągu.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem programu był Michał Strzałkowski.
Świat w Południe w Polskim Radio 24 - wszystkie audycje
Polskie Radio 24/mp/tb/
__________________
Data emisji: 28.10.16
Godzina emisji: 12.35