Adam Ostolski dziwił się, że Saryusz-Wolski zmienił partię w ciągu jednej nocy. - Bawi mnie to, że Jacek Saryusz-Wolski mógł zmienić przynależność partyjną w ciągu jednego dnia, w ogóle nie zmieniając poglądów. Okazuje się, że PiS i PO, które mocno się zwalczają, aż tak bardzo się od siebie nie różnią – komentował gość Polskiego Radia 24.
Z kolei Marcin Makowski zauważył, że Jacek Saryusz-Wolski zbliża się do PiS-u. - To nie była drastyczna zmiana, chociaż mogła być postrzegana jako wolta. Jednak wystarczyło poczytać tweety Saryusz-Wolskiego by wiedzieć jaki ma styl działania w Parlamencie Europejskim. To był zawsze człowiek zdystansowany od bieżących sporów politycznych, który zawsze był blisko polityki konserwatywnej. Zbliżał się do PiS-u od 2-3 tygodni – tak można było zaobserwować z jego wypowiedzi na Twitterze – stwierdził dziennikarz.
Jak podkreślał Adam Ostolski, styl prowadzenia polityki zarówno przez Saryusz-Wolskiego, jak i Donalda Tuska, nie odpowiada wyzwaniom, przed którymi stoi obecnie Europa. - Z mojego punktu widzenia, jeśli wysunięcie kandydatury Jacka Saryusz-Wolskiego zamiast Tuska sprawi, że żaden nie zostanie wybrany, to może się okazać, że dla Europy to będzie dobre rozstrzygnięcie. W tej chwili potrzeba w Brukseli socjaldemokratycznej korekty oraz przywódcy, który pokaże inne obliczę Unii Europejskiej – bardziej zainteresowanej słuchaniem ludzi i rozwiązywaniem ich problemów – powiedział Ostolski.
W sobotę Jacek Saryusz-Wolski został kandydatem Polski na stanowisko Przewodniczącego Rady Europejskiej. Notę w tej sprawie wystosowało w sobotę Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wcześniej komitet polityczny PiS podjął uchwałę, która zobowiązuje premier Beatę Szydło do sprzeciwienia się kandydaturze pełniącego tę funkcję dotychczas - i ubiegającego się o kolejną kadencję - Donalda Tuska.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/kk
----------------------------
Data emisji: 05.03.2017
Godzina emisji: 09:15