Jak podkreślił Roman Mańka, w naszym kraju nic już nie jest obiektywne. - Nawet taka dziedzina jak matematyka przestała być obiektywna. Ratusz podaje bowiem inną liczbę uczestników demonstracji, a policja inną – powiedział. Jak dodał, także politycy w Polsce nie są już w stanie dojść do prawdy obiektywnej.
Z kolei Michał Kolanko zwrócił uwagę, że przed bardzo trudną decyzją stoi obecnie prezydent Andrzej Duda. - Musiał on widzieć czwartkowe zdjęcia sprzed Pałacu Prezydenckiego i relacje z protestów w całej Polsce. To wyraźny sygnał pod jego adresem. Będzie to dla niego bardzo trudna decyzja, ponieważ klimat polityczny wokół niej jest dla prezydenta niekorzystny – wyjaśnił gość.
Reforma sądownictwa - czytaj więcej
Odniósł się także do działań opozycji. - Wydaje się, że opozycja zdała sobie sprawę, że nie może popełnić tego błędu jaki popełniła w grudniu. To nie jest koniec rządów PiS, trzeba grać długofalowo i docierać do ludzi, którzy się teraz zmobilizowali np. przez media społecznościowe. Widać, że opozycja stara się docierać do ludzi nie tylko poprzez Twittera czy Facebooka, ale także przez nowe aplikacje i nowe rodzaje komunikacji – podsumował Kolanko.
Według Pawła Musiałka rząd zdaje sobie sprawę z ogromnej skali protestów. – Te protesty były wyjątkowe nie tylko ze względu na liczbę ludzi. W przeciwieństwie do wcześniejszych protestów organizowanych przez KOD, na czwartkowych demonstracjach było bardzo wiele młodych ludzi. W mediach społecznościowych można było zaobserwować, że wiele osób, które na co dzień nie interesują się sprawami publicznymi, tą sprawą akurat się przejęło. Obóz rządowy obawia się protestów społecznych, które wymuszały już wcześniej na rządzie cofnięcie się. Nie bagatelizowałbym tych demonstracji – pytanie czy rząd wyciągnie z nich wnioski – pytał retorycznie publicysta.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/pr
21.07.17 Michał Kolanko, Roman Mańka i Paweł Musiałek o reformie Sądu Najwyższego.
Data emisji: 21.07.17
Godzina emisji: 12:45, 13:15