Jak podkreślał gość, Witold Pilecki jeszcze kilkadziesiąt lat temu był postacią zapomnianą. – Jego historia nawet nie była fałszowana, ale przemilczana. Tak naprawdę chciano ją w dole śmierci zakopać razem z nim – wyjaśniał. Dodał, że w publicystyce oficjalnej, w propagandzie komunistycznej Żołnierze Wyklęci byli bandytami.
Zdaniem Macieja Rosalaka, obecnie "podstawowa triada heroiczna Witolda Pileckiego jest znana". – Ochotnik do Auschwitz, następnie walki w czasie Powstania Warszawskiego i jego losy po powrocie do Polski, kiedy zostaje aresztowany i przeżywa potworne śledztwo. Mniej znane są inne rozdziały z życia tego człowieka – zaznaczył. Gość przypomniał, że młody Witold Pilecki walczył z bolszewikami w 1919 i 1920 roku. Był również wspaniałym gospodarzem, a hobbystycznie malował. W 1939 roku brał udział w kampanii wrześniowej, a po jej klęsce w październiku wstąpił do konspiracji.
Historyk tłumaczył, że przez komunistów Pilecki uważany był za najbardziej niebezpiecznego, jako dowódca całej komórki wywiadowczej. Było to główną przyczyną skazania go na karę śmierci. Gość przypomniał jednak, że istnieje także teoria, iż ktoś obawiał się jego relacji z Auschwitz, dotyczącej współpracy z Gestapo. – Nie jest to udowodnione, ale wspomina się o Józefie Cyrankiewiczu – mówił.
Maciej Rosalak zaznaczył, że "zabić takiego człowieka, jak Pilecki strzałem w tył głowy, na mocy bandyckiego wyroku sądowego, to się nie mieści w wyobraźni". – Krzywda została wyrządzona narodowi, bo naród, z którego pamięci wyrywa się taką postać, nie ma punktów odniesienia, które powinien mieć – podsumował.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Mateusz Maranowski.
Polskie Radio 24/ip
_____________________
Data emisji: 10.09.2017
Godzina emisji: 9:33