Donald Trump oświadczył, że będzie współpracował z Kongresem, by wykazać liczne wady umowy nuklearnej. Zapowiedział, że USA będą pracowały z sojusznikami, by przeciwstawić się destabilizującym działaniom Teheranu. Amerykański prezydent chce też nałożenia kolejnych sankcji na Iran i oznajmił, że jeśli Kongres nie przyjmie nowych sankcji, to on zakończy układ z Iranem.
– Ten krok Trumpa oznacza realizację jego obietnicy wyborczej. Byłby to już czwarty traktat, który zostałby z jego strony wypowiedziany. Moim zdaniem chęć zerwania porozumienia z Iranem ma w pewnym sensie podłoże związane z Izraelem. Widać wyraźnie działanie lobby izraelskiego wokół amerykańskiego prezydenta. Oczywiście należy patrzeć na posunięcia Iranu, ale nie da się ukryć, że liczne powiązania polityczne, jak i biznesowe z osobami popierającymi Izrael, mogą mieć wpływ na pogrożenie palcem jednemu z największych wrogów sojusznika USA – wskazał Artur Wróblewski.
Izraelski minister ds. wywiadu Israel Kac skomentował wystąpienie prezydenta Stanów Zjednoczonych, nazywając je bardzo znaczącym, dodał jednak, że takie stanowisko prezydenta może doprowadzić do wojny, zważywszy na ostrzeżenia, jakie Iran wysyłał przed przemową Trumpa.
– Izrael woli, by to porozumienie nadal obowiązywało. Osoby odpowiadające za bezpieczeństwo tego kraju tonują emocje po przemówieniu Trumpa i wskazują, że układ z 2015 roku z jednej strony ogranicza poczynania Iranu w kwestii rozwoju programu atomowego, a z drugiej sprawia, że wpływ krajów Zachodu na państwo irańskie jest zdecydowanie większy, co owocuje lepszą współpracą – dodała dr Agnieszka Bryc.
Podpisane porozumienie nuklearne z Iranem Donald Trump nazwał najgorszym układem, z jakim miał do czynienia. Potępił działania tego państwa na całym Bliskim Wschodzie. Dodał, że Teheran wsparł brutalne działania prezydenta Syrii Baszara el-Asada wymierzone w rebeliantów i opozycję.
Audycję „Świat w Powiększeniu” prowadził Bogumił Husejnow.
PAP/Polskie Radio 24/db
____________________
Data emisji: 14.10.17
Godzina emisji: 19:33