Na Słowiańszczyźnie, w czasach przedchrześcijańskich, w nocy z 31 października na 1 listopada kultywowany był zwyczaj obchodzenia Dziadów. Celem święta było uzyskanie przychylności zmarłych w taki sferach, jak płodność czy urodzaj. – Tam była przede wszystkim po prostu intuicja, że jest jakaś forma komunikacji z osobami, które nie żyją – mówił w PR24 Robert Tekieli, podkreślając przy tym, że przedchrześcijańskie rytuały były odkrywaniem "ziaren prawdy". – Później Kościół mógł włączyć intuicję żyjących wówczas ludzi do katolickiego krwiobiegu (…). Religia jest formą szukania prawdy o świecie niematerialnym. To jest najważniejsze. Nie ma znaczenia, czy jakaś prawda została odkryta przed czy po przyjściu Jezusa na świat. Ważne jest to, czy to jest prawda. Mówiąc hasłowo, każda prawda jest katolicka – dodawał.
Aleksander Robotycki z kolei wskazywał, że Dzień Zaduszny i np. Dziady mają charakter synkretyczny. – W nas drzemie więcej niż jeden kościół. Nie ma religii, która jest jednorodna; wszystkie wierzenia wykorzystują nasze „korzenie” – przekonywał. W tym kontekście ekspert mówił o dzisiejszych symbolach i ich niegdysiejszym znaczeniu. – Kiedyś na grobach palono ogniska, dziś palimy świeczki. Zostawiamy wieńce, które są swego rodzaju transformacją uczty spożywanej kiedyś na grobie – mówił gość PR24.
Robert Tekieli na naszej antenie przypomniał również, że sam dzień 1 listopada, czyli Wszystkich Świętych, to w tradycji katolickiej radosna uroczystość. – (…) wtedy, dzięki naszej modlitwie, poprzez korzystanie z odpustów, możemy duszom będącym w czyśćcu, skrócić czas, w którym tam przebywają (…). Bo pamiętajmy, że ci, którzy są w czyśćcu, mają już obietnicę nieba – pointował wicedyrektor Polskiego Radia 24.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Adrian Klarenbach.
Polskie Radio 24/zz
_____________________
Rozmowa PR24 Adriana Klarenbacha - wszystkie audycje
Data emisji: 31.10.17
Godzina emisji: 16.10