Jak wskazywał Stanisław Zalewski o Auschwitz trudno opowiadać - Przed 1939 rokiem społeczność żydowska w Polsce to było 11 proc. ludności, ponad 3 mln osób. Mówiło się w ewidencjach o obywatelach Rzeczpospolitej wyznania mojżeszowego. To byli obywatele polscy, którzy wpisują się w tragedię narodu polskiego podczas II wojny światowej – mówił były więzień.
![](//static.prsa.pl/9e01aecd-0630-433e-8ebf-5ce697d10d5c.file)
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 z chwilą przekroczenia bramy każdy człowiek został pozbawiony godności. - Podczas początkowego okresu zwanego kwarantanną, więźniowie pracowali i następowała selekcja – słabsi odpadali, a silniejsi żyli. Kto upadł, nie podnosił się. Ja byłem w Auschwitz od 6 października 1943 roku. To był czas, gdy Auschwitz stał się obozem zagłady. Później trafiłem do Gusen – powiedział Zalewski.
Jak podkreślał były więzień, to były niemieckie obozy koncentracyjne. - Obóz został utworzony na terenie miasta Oświęcim, ale wpisany jest na listę UNESCO jako Auschwitz-Birkenau, niemiecki, nazistowski obóz zagłady. To jest prawidłowa nazwa. Po wojnie mówiono o obozie w Oświęcimiu, to później pokutowało – wskazywał Stanisław Zalewski.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Świątek.
Polskie Radio 24/PAP/IAR
Więcej Historii w Polskim Radiu 24
____________________
Data emisji: 02.02.2018
Godzina emisji: 18:09