Według Pawła Lisickiego mamy do czynienia z gigantyczną falą antypolonizmu w mediach izraelskich. – Uderza mnie hipokryzja, jeśli pani ambasador Izraela wybiera sobie do przestawienia swojego stanowiska rocznice wyzwolenia Auschwitz, to trudno się dziwić, że tego typu zachowania budzą nadmierne reakcje. Kto sieje wiatr, zbiera burzę. Czy ta niechęć to antysemityzm, to kwestia dyskusyjna. To prawo wzorowane jest na prawie izraelskim, gdzie za negowanie Holokaustu jest pięć lat więzienia. To powielenie tego, co już obowiązuje, jeśli chodzi o ochronę pamięci żydowskiej. Polacy chcą mieć poczucie, że państwo chroni pamięć ich ofiar, tak samo jak robi to Izrael z ofiarami Holokaustu – mówił gość Polskiego Radia 24.
Konflikt dyplomatyczny Izrael - Polska - czytaj więcej
Zdaniem Bartosza Węglarczyka nie ma takiej sytuacji, która usprawiedliwia antysemityzm. – Ocenia polityczna to osobna kwestia, antysemityzm nie może być odpowiedzią na żadna krytykę działań politycznych jakiegokolwiek rządu. Wiele instytucji protestuje przeciwko tej ustawie, nie dlatego, że politycy i eksperci są idiotami, którzy myślą, że były „polskie obozy koncentracyjne”, tylko dlatego, że ta ustawa daje możliwość cenzurowaniu debaty historycznej. W 17 krajach są ustawy zakazujące kłamstwa oświęcimskiego, a tylko w dwóch krajach są jeszcze zapisy, które zakazują mówienia o udziale danego kraju w Holokauście. Te kraje to Polska i Rosja – wskazywał dziennikarz.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Rafał Dudkiewicz.
Polskie Radio 24/PAP/IAR
____________________
W Gruncie Rzeczy - wszystkie audycje
Data emisji: 02.02.2018
Godzina emisji: 20:06