Tymczasem, Ateny nadal liczą na osiągnięcie porozumienia ze swoimi wierzycielami. Premier Aleksis Cipras zapewniał w piątek, że Grecja wypracuje kompromis z międzynarodowymi partnerami i kraj pozostanie w strefie euro. Zdaniem dr hab. Piora Wawrzyka, kłopotem przedłużających się negocjacji jest brak woli osiągnięcia porozumienia.
– NIkt nie ma pomysłu na zakończenie sporu między Grecją a jej wierzycielami. Uczestnicy negocjacji twardo stoją na swoich dotychczasowych stanowiskach i nie chcą ustąpić. To jest największym problemem tych rozmów – podkreślał w Polskim Radiu 24 europeista.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że położenie szefa greckiego rządu z każdym dniem staje się coraz trudniejsze. – Pieniędzy od Europy nie dostaje się za nic. W związku z tym, że Grecy muszą przeprowadzić kolejne reformy, które nie są zgodne z programem Syrizy, popularność ugrupowania i premiera Ciprasa w społeczeństwie jest coraz mniejsza – wskazywał dr hab. Piotr Wawrzyk.
W ocenie eksperta z Uniwersytetu Warszawskiego, przedłużające się negocjacje mogą być elementem strategii europejskich polityków.
– Już od kilku tygodni Komisja Europejska i politycy krajów członkowskich dają Grekom do zrozumienia, że nie do końca zależy im na porozumieniu. Liczą się z tym, że Ateny mogą wyjść ze strefy euro i ogłosić bankructwo. To jednak jest poniekąd gra, która ma skłonić grecki rząd do ustępstw – zauważył w Polskim Radiu 24 dr hab. Piotr Wawrzyk.
Obecny program pomocowy dla Grecji wygasa 30 czerwca. Jeżeli do tego czasu rząd w Atenach nie dojdzie do konsensusu z międzynarodowymi pożyczkodawcami w kwestii wypłaty ponad 7 miliardów euro, kraj stanie na skraju bankructwa.
W związku z fiaskiem czwartkowych negocjacji ws. pomocy dla Grecji, przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zwołał na poniedziałek nadzwyczajny szczyt strefy euro.
Polskie Radio 24/mp