Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Piotr Dmitrowicz 29.10.2010

Włoski mafioso żyje?

Ekshumowano szczątki legendarnego bandyty.
Grobowiec Salvatore GiulianoGrobowiec Salvatore Giulianofot. EPA

Władze na Sycylii dokonały ekshumacji szczątków legendarnego sycylijskiego bandyty Salvatore Giuliano, który wraz ze swoim gangiem dokonywał zuchwałych napadów i terroryzował sycylijskie wsie w latach 40. ubiegłego wieku.


Od czasu domniemanej śmierci Giuliano, który miał zostać zastrzelony w mieście Castelvetrano, podczas obławy policyjnej 5 lipca 1950 roku, krążyły uporczywe pogłoski, że udało mu się wymknąć z zasadzki i zbiec do Tunisu, a następnie do Stanów Zjednoczonych. W mogile na wiejskim cmentarzu w Montelepre, na południe od Palermo, miano pochować naszpikowane kulami zwłoki mężczyzny podobnego do Giuliano.

-Jeżeli to nie są zwłoki Giuliano, to 60 lat historii, nie tylko Sycylii, ale także i Włoch, będzie musiało być zrewidowanych - powiedział sycylijski historyk Giuseppe Casarubbea.

Salvatore

Okoliczności śmierci bandyty dodatkowo zaciemnia fakt, że jeden z jego zastępców w gangu, Gasparre Pisciotta, chwalił się, że zastrzelił swojego szefa wcześniej na zlecenie policji. Później jednak przyjęto wersję, że go zdradził. Pisciotta zmarł w 1954 roku po wypiciu kawy ze strychniną w więzieniu w Palermo.

Uważa się, że sycylijska mafia wykorzystywała Giuliano do zwalczania powstania chłopów sycylijskich przeciwko właścicielom ziemskim, które wybuchło po opuszczeniu Sycylii przez wojska alianckie po II wojnie światowej.