Demontaż pomnika Czterech śpiących na pl. Wileńskim ruszy w poniedziałek, natomiast już w piątek ma się rozpocząć jego inwentaryzacja, podczas której każdy element zostanie szczegółowo oznaczony - powiedział PAP Michał Witczyński z konsorcjum budującego metro.
Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni, tzw. pomnik Czterech Śpiących, zostanie przeniesiony w północną część placu w związku z budową stacji II linii metra Dworzec Wileński. Monument zostanie rozebrany, poddany renowacji, a następnie przeniesiony za wylot ulicy Cyryla i Metodego.
Witczyński powiedział, że demontaż będzie trwał ok. miesiąca, przeprowadzi go firma wyspecjalizowana w konserwacji pomników. - Najpierw zostaną zdjęte figury ze szczytu cokołu, litery i cyfry, potem figury na niższych częściach, następnie rozbierzemy fasadę, a także betonowy rdzeń cokołu. Figury będą zdemontowane w całości - powiedział.
Pomnik zostanie przewieziony do magazynów konserwatorskich. - Figury będą oczyszczone woskami konserwatorskimi, zabezpieczone przed korozją, wpływem czynników zewnętrznych. Podobnie będzie z płytami - mówił Michał Witczyński
Pomnik Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni został odsłonięty jesienią 1945 r. przed siedzibą centralnych władz państwowych, która mieściła się wówczas w dawnym budynku Dyrekcji Kolei Państwowych. Był to pierwszy pomnik, jaki ustawiono w Warszawie po II wojnie światowej.
W dniu odsłonięcia monumentu na cokole stały gipsowe figury wykonane w berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych; pomalowano je jedynie farbą imitującą brąz. Rzeźby z brązu odlano w 1946 r., w radzieckiej strefie okupacyjnej na terenie Niemiec. W Warszawie pojawiły się rok później.
Napis na cokole pomnika, w języku polskim i rosyjskim, brzmi: "Chwała bohaterom Armii Radzieckiej, towarzyszom broni, którzy oddali swe życie za wolność i niepodległość narodu polskiego. Pomnik ten wznieśli mieszkańcy Warszawy 1945 r."
Po 1989 r. wielokrotnie pojawiały się pomysły rozebrania monumentu. Zamierzano to zrobić m.in. w 2007 r., w związku z planowaną przebudową przystanków tramwajowych. W ub.r. radny PiS Maciej Maciejowski proponował, by stojący na warszawskiej Pradze "koszmarny pomnik sowieckiego okupanta" wysadzić w powietrze jako "relikt słusznie minionej epoki".