Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Stanisław Brzeg-Wieluński 09.12.2020

Eksperci: konsekwentny rozwój polskiej gospodarki pozwala nam doganiać kolejne europejskie kraje

Nasza gospodarka jest przewidywalna, idziemy do przodu krok po kroku, choć może nie w tempie na miarę tajwańskich tygrysów. Doganiamy inne kraje, nie tylko jeśli chodzi o PKB. Wszystko wskazuje na to, że po wyprzedzeniu Portugalii i Grecji mamy realną szansę wkrótce dogonić Włochy – mówili w audycji "Rządy Pieniądza" eksperci: Adam Ruciński z firmy BTFG oraz Przemysław Ruchlicki z KIG.

- Powinniśmy dać radę wyprzedzić Włochy, jeżeli chodzi o PKB na głowę mieszkańca. Kraje południa mają znacznie większe problemy gospodarcze, jeśli chodzi o samych przedsiębiorców, jak i o dyscyplinę budżetową. Jeśli zatem udałoby się nam utrzymać obecny trend wzrostowy, to powinniśmy kraje południa zacząć przeganiać – ocenił Przemysław Ruchlicki.

Zdaniem Adama Rucińskiego mamy szansę dogonić, a nawet przegonić Włochy, bo nasza gospodarka jest bardzo stabilna i trzeba to docenić.

- Wymaga to jednak również przebudowy gospodarki. Musimy stawiać na większe innowacje, a brakuje nam inwestycji w nowoczesne rozwiązania, być może dlatego, że niektórzy przedsiębiorcy obawiają się agresywnej polityki państwa wobec swoich przedsiębiorstw – analizował Adam Ruciński.

inwestor1200.jpg
Nowa ulga, uproszczone zasady. Rząd szykuje pakiet rozwiązań dla inwestorów strategicznych

Szczyt UE wiele powie o jej budżecie 

Goście "Rządów Pieniądza" rozmawiali również o zbliżającym się szczycie UE i, w ich opinii, jednak porozumienia w sprawie unijnego budżetu.

- Wszystko rozstrzygnie się w ostatniej chwili i być może pójdziemy w stronę konfrontacji za prezydencji niemieckiej, ale co będzie później, gdy prezydencję obejmie Portugalia, nie wiadomo, bo to kraj południowy, któremu bardzo zależy na uwolnieniu środków pomocowych – mówił Przemysław Ruchlicki.

Według Adama Rucińskiego weta nie będzie, bo to się nikomu nie opłaca. Natomiast pomysły na zastępowanie środków unijnych własnymi nie są dobre.

- Nasz budżet jest nadwyrężony. Rząd dokonał dużego wysiłku, udzielając pomocy firmom, ale długi trzeba będzie spłacić – mówił Adam Ruciński.

Wyraził wątpliwość, czy jest możliwe, aby swoje środki na odbudowę kraju po pandemii zechcieli wyłożyć obywatele, bo musieliby otrzymać wyższe oprocentowanie niż to nikłe w bankach.


EN_handel-1200.jpg
Minister finansów: konsumpcja prywatna i publiczna oraz eksport głównymi motorami wzrostu gospodarczego

Konsumpcja i inwestycje firm powinny być większe? 

- Bardzo niskie stopy procentowe w bankach to wręcz zmuszenie ludzi do wydawania pieniędzy, do inwestowania (…) na razie Kowalski tego nie chce robić. Trzeba byłoby np. zaproponować obligacje o wysokim oprocentowaniu, ale nasza polityka idzie w innym kierunku. Nie wiadomo, czy rząd chce wyemitować papiery na 4 czy 5 proc. Moim zdaniem na razie nie ma takiej woli – analizował Adam Ruciński.

Przemysław Ruchlicki, odnosząc się do przetrzymywania na kontach pieniędzy przez przedsiębiorców, stwierdził, że „czekają na okazję”.

- Większość, żyjąc w stanie niepewności, trzyma rezerwy finansowe, wierząc, że gdy sytuacja gospodarcza się uspokoi, zaczną szybko inwestować i odrabiać straty – dodał.

 

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj
22:06 Adam Ruciński i Przemysław Ruchlicki gośćmi "Rządów Pieniądza" (Anna Grabowska PR24) Adam Ruciński i Przemysław Ruchlicki gośćmi "Rządów Pieniądza" (Anna Grabowska PR24)

 

PR24/Anna Grabowska/sw