Eksperci: tylko powrót firm do działalności ograniczy rosnącą dezaktywizację zawodową młodych ludzi

- Umożliwianie funkcjonowania gospodarki wynika z prostej logiki: najważniejsze są sektory kluczowe dla gospodarki, bez których funkcjonowania problem rozlałby się bardzo szeroko. Nawet gdy jest to ryzykowne to takie branże muszą działać, na przykładem jest branża medyczne, gdzie ryzyko jest duże, ale przecież nie może być zamknięta i nigdy nie była – mówił Mariusz Adamiak.

Mówiąc o tych branżach, które podlegają nadal zamknięciu to za oczywiste uznał kryterium rozprzestrzeniania się w nich wirusa oraz to jak dotkliwe dla gospodarki i polskiego PKB jest ich zamknięcie.

- Nakłada się na to presja społeczna i zapewne decyzja rządu o dalszym luzowaniu obostrzeń, będzie kombinacją tych wszystkich elementów – zaznaczył  Mariusz Adamiak.

Polska na drugim miejscu w UE pod względem najniższego bezrobocia. Nowe dane Eurostatu

Usługi potrzebują klientów i pieniędzy 

W opinii Andrzeja Kubisiaka jednoznacznie to "usługi potrzebują dziś tlenu, żeby móc egzystować", a tlenem tym jest realna działalność. Są to przede wszystkim firmy małe i micro, które dziś tracą płynność finansową. 

- Pomoc państwa jest niezbędna jak kroplówka do przetrwania, ale nigdy nie zastąpi ona normalnego obrotu gospodarczego – mówił Andrzej Kubisiak dodając, że obecnie w Europie jest raczej trend do zaostrzania restrykcji w gospodarce, a Polska nie jest odległą wyspą i musi brać to pod uwagę.

Odnosząc się do najnowszych danych MRPiT wskazujących, że bezrobocie za styczeń 2021 r. wyniosło 3,5 proc. wobec 3,2 proc. w grudniu 2020 roku, goście audycji zauważyli, że jest to sytuacja występująca zawsze na przełomie roku.

Eksperci PIE: młodzi pracownicy w Polsce w lepszej sytuacji niż ich rówieśnicy w UE

Jakie bezrobocie w 2021 roku ?

Wielu ekspertów szacuje, że na koniec tego roku bezrobocie osiągnie poziom ok. 7,5 proc. Według GUS szczyt tegorocznego bezrobocia przypadnie na luty/marzec i będzie to o. 6,5 proc. Analiza bezrobocia na świecie dokonana przez Międzynarodową Organizacje Pracy pokazuje, że w 2020 r liczba przepracowanych godzin spadła na całym świecie o 8,8 proc. w porównaniu do roku 2019.

Oznacza to utratę 255 mln pełnoetatowych miejsc pracy, a więc cztery razy więcej niż podczas kryzysu finansowego w 2009 r. Polska ze stratą wynoszącą 3,5 proc. jest na czwartym miejscu w UE za Finlandią, Litwą i Danią.

- Od II kwartału tego roku powinniśmy już zobaczyć odbudowę, jeśli chodzi o gospodarkę i o rynek pracy, choć ten zapewne zareaguje z opóźnieniem. Jako PIE przewidujemy pe na koniec 2021 r. wynik bezrobocia będzie zbliżony do wyniku z końca 2020 r. Oznacza to, że "górka" bezrobocia z początku roku, będzie stopniowo niwelowana – powiedział Andrzej Kubisiak.

Mariusz Adamiak ocenił, że "polski rynek pracy zaskoczył pozytywnie", ale tam, gdzie odnosząc się do sytuacji ludzi młodych trzeba uważać, żeby nie okazało się, że jest to stracone pokolenie, które będzie bardzo trudno ponownie zaktywizować zawodowo.

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.

PR24/Anna Grabowska/sw