Zgodnie z najnowszą informacją przekazaną przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego nie zmieniają się na razie obostrzenia w województwach: śląskim, dolnośląskim, wielkopolskim, opolskim i łódzkim. W pozostałych dzieci z klas I-III wracają do szkół w trybie hybrydowym, od poniedziałku otwarte zostaną salony fryzjerskie i kosmetyczne.
Krok w dobrym kierunku
- Najważniejsza jest nadzieja na powolne, ale jednak, otwieranie gospodarki. Dla przedsiębiorców na pewno ważne jest to, żeby mień perspektywę i wiedzieć, kiedy biznesy ponownie ruszą. Są gotowi zachować wszystkie zasady związane z dystansem, zakrywaniem ust, dezynfekcją. Pod drugiej stronie są na pewno obawy, że koniec obostrzeń może wywołać taki efekt jak koniec lock downu w Wielkiej Brytanii, gdzie wszyscy masowo ruszyli do restauracji i na zakupy. Tyle że tam procent wyszczepienia społeczeństwa był dużo większy niż w Polsce. Ale ponieważ u nas tempo szczepień przyśpieszyło, wydaje się że można zacząć planować otwieranie gospodarki. Opowiadałabym się za otwieraniem z limitowaniem, a nie z dalszym czekaniem z otwarciem – argumentowała Agnieszka Durlik.
Usługi i przemysł to dziś dwa bieguny gospodarki
W opinii Andrzeja Kubisiaka analizując skutki zamykania gospodarki ze względów epidemicznych należy zwróci uwagę na jednoznaczny podział na przemysł i usługi. Analizujące te drugie, w tym gastronomię czy turystykę, widać, że sytuacja jest nierówna.
- Wystarczyło krótkie odmrożenie części usług przed III falą, żeby poprawiła się tam sytuacja płynnościowa czy obroty (…). Teraz musimy uzbroić się w cierpliwość, bo jest nadzieja, pe to ostatni taki lock down – mówił Andrzej Kubisiak.
Zaskakujące dane z rynku pracy
Goście "Rządów Pieniądza" odnieśli się również do wczorajszych danych GUS dotyczących zatrudnienia oraz wynagrodzeń. Wynika z nich, że w marcu w sektorze przedsiębiorstw bezrobocie było niższe o 1,3 proc. rok do roku, a wobec miesiąca poprzedniego spadło o 0,1 pro. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w tym sektorze było natomiast wyższe o 8 proc. rok do roku i wyniosło w marcu 5929 zł brutto.
- Wchodzimy teraz w etap sezonowy. Jest to moment, w którym kalendarz sprzyja wzrostowi zatrudnienia. Gdy mamy perspektywę odmrażania gospodarki a Polska była jednym z dwóch krajów UE, w których zatrudnienie w 2020 r. nie spadło wobec roku poprzedniego, to mamy dobry punkt wyjścia powiedział Andrzej Kubisiak.
Wskazał też na dużą dynamikę wzrostu wynagrodzeń raz fakt, że nie było takiej od 2012 r.
Następne miesiące testem dla bezrobocia ?
Zdaniem Agnieszki Durlik poziom zatrudnienia i wynagrodzeń zależy od tego, jak będzie wyglądała sytuacja z zamknięciem gospodarki w najbliższych miesiącach.
- Teraz mamy wzrosty cen w przemyśle z czym również będzie związany wzrost wynagrodzeń w tym sektorze. Duże firmy produkcyjne dzięki bardzo szybkiemu uruchomieniu tarcz antykryzysowych dobrze przeszły przez okres pandemii, eksport ma się bardzo dobrze, mamy sygnały, że produkcja z Azji będzie przenoszona do Polski. Natomiast usługi i drobny handel przemysłowy są w zupełnie inne sytuacji i to tutaj pojawiają się pytania o to, czy pojawią się zwolnienia pracowników – wyjaśniała Agnieszka Durlik.
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
20:30 Agnieszka Durlik i Andrzej Kubisiak gośćmi audycji "Rządy Pieniądza" (Anna Grabowska PR24) Agnieszka Durlik i Andrzej Kubisiak gośćmi audycji "Rządy Pieniądza" (Anna Grabowska PR24)
PR24/Anna Grabowska/sw