Kongres 590 od kilku lat promuje polską gospodarkę, firmy, polską markę. Tegoroczna edycja zdominowana została tak przez pandemię jak i przez dyskusje na temat wychodzenia z pandemicznego kryzysu, odbudowy naszej przedsiębiorczości, ale także aktywności i zdrowia społeczeństwa.
- Po długim biegu pandemicznym Polska znajduje się na pierwszym miejscu, wychodzi z kryzysu najmniej poszkodowana, co oznacza, że wykorzystanie potencjału funduszy europejskich będzie nam pomagało w zbliżaniu się silnych gospodarek państw Europy Zachodniej. W tym zakresie transformacja energetyczna jest kluczowa także dlatego, że np. transport kolejowy czy inne inwestycje są zależne od kosztów energii - mówił prof. Zbigniew Krysiak.
Technologia wodorowa pomoże w gromadzeniu energii
Odniósł się do zagadnienia przechowywania energii, co jest niezbędne dla gwarancji stałości jej dostępu dla firm. Zaznaczył, że wodór i energia wiatrowa, to nie tylko kwestia ekologii, emisji CO2, ale także redukcji kosztów energii i stabilności.
- Posiadając zasoby wodorowe, unikamy ryzyka gwałtownego wyłączenia prądu, bo obecny system tradycyjnych elektrowni nie jest systemem, w którym możemy przechowywać energię. W sytuacji kryzysowej lub dużej dynamice rozwoju gospodarczego, gdy rośnie zapotrzebowanie na energię jest to szczególnie istotne – wyjaśniał prof. Zbigniew Krysiak.
Mówił też o znaczeniu budowania, dużego w skali europejskiej polskiego koncernu, w którym Lotos, PKN Orlen, PGNiG i Energa, jako jedna grupa energetyczna będzie mogła inwestować ogromne środki w nowe technologie pozyskiwania energii dla polskiej gospodarki.
Unia Europejska chce nowych technologii w energetyce
Piotr Palutkiewicz zauważył, że Bruksela mocno stawia akcenty energetyczne.
- Środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) mogłyby przyśpieszyć sprawiedliwą transformację. Ale tu trzeba przypomnieć o Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który miał finansować wiele celów z zakresie sprawiedliwej transformacji Teraz okazuje się, że będą one finansowane z KPO. Europejskie pieniądze na transformację energetyczne będą więc inaczej nazywane. Nie pomniejszam znaczenia tych środków, bo będą one niezbędne – mówił Piotr Palutkiewicz.
Jak pozyskiwać środki na zagraniczną ekspansję ?
Goście "Rządów Pieniądza" odnieśli również do innej szeroko omawianej w drugim dniu Kongresu 590 kwestii, jaką jest pozyskiwanie inwestycji zagranicznych i wychodzenie polskich przedsiębiorców na rynki zewnętrzne.
- Widzimy już symptomy działań w tym kierunku, jak pozyskanie inwestycji w robotyzację w ramach tego, że cała Polska, jest jedną wielką strefą ekonomiczną.
Piotr Palutkiewicz mówił też o znaczenie eksportu zaznaczając, że jego udział liczony w dolarach od wejścia Polski do UE stale rośnie.
- Przez 25 ostatnich lat, polski eksport wzrósł 10-12-okrotnie. Jednak nadal produkty wysokiej technologii nie mają znaczącego udziału w naszym eksporcie, to poniżej 10 proc., wciąż eksportujemy proste produkty. Jesteśmy dostawcami prostszych technologii dla zagranicznych firm. Teraz wysiłki w ramach KPO powinny być skierowane na ucyfrowienie polskich firm, na rozwój nowoczesnych technologii, które umożliwiłyby także eksport wysokomarżowych produktów – analizował Piotr Palutkiewicz.
W opinii prof. Zbigniew Krysiaka naszym problemem jest struktura eksportu, a konkretnie to, że zbyt wiele towarów sprowadzamy z Chin, a polskie towary eksportujemy głównie do Europy, przede wszystkim do Niemiec, Francji.
- Wielkim sukcesem obecnego rządu, szczególnie z 2020 roku jest duża nadwyżka eksportu nad importem (…). Ale ciągła jeszcze duża koncentracja importu z Chin, służy produkcji o niskiej wartości dodanej w Polsce na eksport do Niemiec, Holandii, Francji, gdzie półprodukty z Polski, stają się częścią produktów o wysokiej wartości dodanej. Państwa te na tym bardzo korzystają – podkreślił prof. Zbigniew Krysiak.
Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.
21:54 Piotr Palutkiewicz i prof. Zbigniew Krysiak gośćmi "Rządów Pieniądza" (Anna Grabowska PR24) Piotr Palutkiewicz i prof. Zbigniew Krysiak gośćmi "Rządów Pieniądza" (Anna Grabowska PR24)
PR24/Anna Grabowska/sw