Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Stanisław Brzeg-Wieluński 07.04.2022

Eksperci: nie tylko podwyżki stóp procentowych mogą hamować inflację

Zwiększenie rezerw obowiązkowych banków przy wprowadzeniu polityki ściągania z rynku pieniędzy do czego zachęciłoby wyższe oprocentowanie lokat i obligacji byłoby skutecznym pomysłem na walkę z inflacją - mówili goście audycji "Rządy Pieniądza": dr Artur Bartoszewicz z SGH i prof. Konrad Raczkowski z UKSW. Ich opinie co do wielkości wysokości i liczby dalszych podwyżek stóp procentowych były już jednak podzielone.
Posłuchaj
  • dr Artur Bartoszewicz z SGH i prof Konrad Raczkowski z UKSW oceniają inflację w Polsce ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24)
Czytaj także

Wczoraj RPP podniosły stopy procentowe o 1 pkt proc. Obecnie zatem stopa referencyjna, główna stopa NBP, wynosi 4,5 proc.

- Obecna podwyżka stóp procentowych nie jest duża. Gdy rozpoczęły się podwyżki stóp jesienią ubr. już wtedy byłem zwolennikiem jednorazowego, szokowego podwyższenia stóp. RPP zdecydowała się jednak na testowanie rynku, podwyżki stóp rozciągnięte w czasie. Jest to pewna strategii, której do końca nie akceptuję. Realny wpływ podwyżki stóp to czas 6-9 miesięcy, zatem czy dłużej będziemy ten proces przeciągań, tym dłużej będziemy czekać na efekty - omówił dr Artur Bartoszewicz.

Zgodził się, że duża część naszej inflacji jest importowana ale większość zależy od tego co dzieje się na poziomie krajowym. Jest to te efekt następstw postpandemicznych jak i dziś przede wszystkim wojny na Ukrainie.

Czy Nixon miał rację?

W opinii dr Artur Bartoszewicza kolejna podwyżka stóp powinna być radykalna, aby ich poziom osiągnął nawet 7 proc. Powołał się tu na przykład Stanów Zjednoczonych za prezydentury R. Nixona, kiedy stopy podwyższono gwałtownie, wręcz szokowo, aby móc zapanować na inflacją, a potem stopniowo je obniżano zgodnie z potrzebami gospodarki.

- Mam świadomość, że objawiłoby się to natychmiastową znaczną podwyżką kosztów kredytów, ale im szybciej takie działanie zostałoby podjęte, tym szybciej pojawiałby się przestrzeń do obniżek. Jednocześnie należy zweryfikować dlaczego banki tak szybko przenoszą koszty na kredytobiorcę, a nieporadnie albo w ogóle nie reagują na podwyżki stóp jeśli chodzi o depozyty (…). Niezbędna jest w tej kwestii interwencja ze strony KNF i UOKIK – argumentował dr Artur Bartoszewicz.

Nie można przesadzać z podwyżkami stóp

Prof. Konrad Raczkowski zauważył, że jeszcze jakiś czas temu takie radykalne działanie, podwyżki stóp do nawet 10 proc. byłoby możliwe. Dziś jednak mamy taki czas, że znane, tradycyjna ekonomia od pandemii nie działa. Dlatego należy uznają, że jesteśmy na szczycie podwyżek stóp procentowych. Są jednak inne metody, aby skutecznie  walczyć z inflacją i polityką banków, które praktycznie nadal nie oprocentowują lokat a istotnie zwiększają koszty kredytów.

 - W 2021 r. Polacy zaciągnęli niemal 188 mld zł kredytów. To oznacza, że podwyżka stóp już teraz mocno oddziałuje na firmy i gospodarstwa domowe. Dlatego przestrzeń do dalszych podwyżek jest minimalna - ocenił prof. Konrad Raczkowski.

Zaznaczył, że oczywiście do klient podejmuje wybór czy zaciągnąć kredyt i jaki i niesłusznie ostatnio to banki za to obarczano chociażby przy kredytach frankowych. Ale faktem jest, że zbyt wielu Polaków nie zna się na zasadach ekonomii i w efekcie ich zdolność kredytowa obniżyła się dziś o 50 proc., a w wypadku niektórych nawet o 100 proc. Jednocześnie oprocentowanie lokat nie rośnie, co jest społecznie nieakceptowalne.

Rezerwa obowiązkowa banków pomoże w walce z inflacją

- Poszukiwałbym teraz możliwość oddziaływania na inflację poprzez rezerwę obowiązkową, która od 1 kwietnia wraca na poziom 3,5 proc. można wprowadzić mechanizm, który warunkowałby, że rezerwa rośnie do np. 5 proc. dla banków, które nie zastosują adekwatnego oprocentowania depozytów na  zadanym poziomie. Jeśli zastosują rezerwy dla nich pozostałyby na poziomie 3,5 proc. Jest to bardzo silna broń, choć jedna z wielu, która przekłada się na  system bankowy, a nie uderza wprost w przeciętnego  Kowalskiego. 

Zdaniem Artura Bartoszewicza dobrym rozwiązaniem dla chcących oszczędzać  pieniądze, a do tego metodą na ściąganie nadmiaru pieniędzy z rynku, byłoby wypuszczenie przez państwo obligacji, tzw. "patriotycznych", z których środki byłyby przeznaczane do inwestycje krajowej, na zieloną transformację , dozbrojenie armii itp. Byłby w tym także aspekt bezpieczeństwa państwa.

 

Audycję prowadziła Anna Grabowska, zapraszamy do jej wysłuchania.


Posłuchaj
23:23 dr Artur Bartoszewicz z SGH i prof Konrad Raczkowski z UKSW oceniają inflację w Polsce ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24) dr Artur Bartoszewicz z SGH i prof Konrad Raczkowski z UKSW oceniają inflację w Polsce ( "Rządy Pieniądza" Anna Grabowska PR24)

 

PR24/Anna Grabowska/sw