Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 25.03.2013

Bułgaria na rozdrożu: łupki albo rosyjski atom

Poszukiwanie gazu łupkowego w Bułgarii - nadal zakazane. Do majowych przedterminowych wyborów tymczasowych, rząd tej decyzji nie zmieni w obawie o utratę poparcia politycznego.
Bułgaria na rozdrożu: łupki albo rosyjski atomWikimedia Commons/Ruhrfisch

Zakaz poszukiwań obowiązuje od ponad roku. Wtedy to w 12 miastach Bułgarii doszło do fali masowych protestów. Wyrażano obawy, że wydobycie może być groźne dla środowiska naturalnego. Po naciskiem ulicy rząd uchwalił tymczasowe moratorium na poszukiwanie i wydobycie tego surowca.
Desi Tancheva bułgarska dziennikarka przekonuje w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że tymczasowa władza nie będzie miała odwagi na zmianę tej decyzji. - Żadna partia nie przekroczy tego progu politycznego mając na uwadze jak słabe mają poparcie - twierdzi bułgarska dziennikarka.
Pełniący obowiązki ministra środowiska Julian Popow, przyznał niedawno, że sprawa zniesienia zakazu na poszukiwanie gazu łupkowego nie będzie poruszana w czasie działania rządu tymczasowego. Desi Tancheva przewiduje jednak,że po wyborach dojdzie do ostatecznego starcia; czy Bulgaria postawi na poszukiwania łupków przez amerykańskie koncerny czy na budowę rosyjskiej elektronii jądrowej. - To są bardzo duże interesy. Bułgaria zawsze stała na drodze między Rosją a USA. - przypomina. Desi Tancheva .
Obecnie za próby szukania łupków w Bułgarii grozi kara nawet do 50 milinów euro. Według wstępnych szacunków złoża mogą sięgnąć nawet 1 biliona metrów sześciennych gazu. W 2011 roku władze w Sofii przekonywały, że wydobycie "łupków" może zapewnić Bułgarii gaz na 100 lat

agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>