Już dwa miesiące obowiązuje nowy system gospodarowania odpadami. Choć w wielu miejscach początki były trudne. Nieobeszło się bez skarg na śmieci zalegające w altankach śmietnikowych, brak worków czy pojemników. Zdaniem Jakuba Tyczkowskiego z organizacji odzysku Rekopol segregacja odpadów znacznie wzrosła. - Wzrost surowców wtórnych odzyskanych ze śmieci w lipcu wyniósł 20 do 30 proc. w porównaniu do wcześniejszych miesięcy. To jest wielki sukces – ocenia specjalista.
Polacy znacznie ograniczyli wywóz odpadów na dzikie wysypiska. - Szacuje się, że w Polsce gdzieś ginęło 1,5 do 2 miliona ton odpadów komunalnych. Po zmianie każdy mieszkaniec i tak musi zapłacić. To sprawia, że przestało się opłacać wywozić śmiecie w niedozwolone miejsca – mówi Tyczkowski.
Nowy system sprawdza się także w przypadku zbiórki elektrośmieci czyli m.in. lodówek, pralek czy odkurzaczy. Ich zbiórka także mocno wzrosła. - Elektrośmieci zbiera się w Polsce około 150 tys. ton. Ta wartość sukcesywnie rośnie. Naszym unijnym celem jest 4 kg na jednego mieszkańca. W tym roku mamy szanse tą wartość osiągnąć – prognozuje Wojciech Konecki ze związku pracodawców AGD. - Zużyty sprzęt elektroniczny to nie są tylko odpady, ale także źródło cennego surowca. To tak, jak byśmy mieli dodatkowe kopalnie drogich surowców w naszym kraju.
Więcej o ustawie śmieciowej dowiesz się słuchając audycji "Aktualności Ekonomiczne".
abo