Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Beata Krowicka 11.09.2013

Ostatnie przemówienie Barroso: Unia odparła atak kryzysu

- Kryzys nie skończył się, ale to co robimy pokazuje, że jesteśmy na dobrej drodze. Europa nie jest częścią problemu, lecz częścią rozwiązania- powiedział przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Emanuel Barroso.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso przed sesją plenarną w StrasburguPrzewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso przed sesją plenarną w Strasburgu PAP/EPA/PATRICK SEEGER
Posłuchaj
  • Barosso o roli Unii Europejskiej w walce z kryzysem - korespondencja Andrzeja Gebera ze Strasburga (IAR)
Czytaj także

Ożywienie gospodarcze w UE jest w zasięgu wzroku, a trudne reformy zaczynają przynosić pozytywne efekty - ocenił w środę w Strasburgu przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Ostrzegł przy tym, że nie można spocząć na laurach.

Barroso wygłosił w Parlamencie Europejskim doroczne przemówienie o stanie UE. Przekonywał, że Unia "odparła atak" kryzysu. Zdołała zabezpieczyć oszczędności obywateli, zmobilizować 700 mld euro na wsparcie krajów, które znalazły się na krawędzi bankructwa oraz zainicjować reformy.

Przewodniczący Komisji podkreślił, że widać pierwsze objawy wyjścia z kryzysu, także w krajach, które najbardziej ucierpiały. Ważne jest aby działać wspólnie, ukończyć rozpoczęte reformy i pozostawać czujnym, bowiem po jednym kwartale ożywienia nie można wyciągać zbyt dalekich wniosków - powiedział Jose Barroso.

Dodał, że aby odnieść sukces, należy zakończyć proces łączenia Europy i wznieść się ponad interesy narodowe. Zdaniem Barroso Unia polityczna powinna być horyzontem w podejmowaniu działań
Szef KE skrytykował malkontentów i upatrujących wszelkiego zła w działaniach Unii. Wspólnota - podkreślił - nie jest zewnętrzną siłą w krajach członkowskich, lecz demokratycznym wyborem obywateli. Unarodowianie sukcesów i przypisywanie wszelkich porażek działaniom Unii, jest nie do przyjęcia. Barroso odniósł się także do polityki wobec państw sąsiedzkich, które chcą zbliżenia z Unią. Potępił naciski Rosji na Ukrainę, mające zniechęcić ją do stowarzyszenia ze Wspólnotą.

Barroso podkreślił, że najważniejszym problemem do rozwiązania jest wysokie bezrobocie, szczególnie wśród młodzieży. Bez pracy w UE jest 26 mln ludzi - przypomniał.
Podkreślił, że w najbliższych miesiącach UE musi dokończyć budowę unii bankowej, która ma zapewnić "że podatnicy nie będą płacić za niepowodzenia banków".
Należy też w pełni wykorzystać możliwości wspólnego rynku - dodał szef KE. Ogłosił, że w środę Komisja przyjmie propozycję, zmierzającą do stworzenia wspólnego rynku telekomunikacji i obniżenia cen dla konsumentów, w tym stopniowej likwidacji kosztów roamingu.
Barroso podkreślił też, że nawet gdy UE pokona kryzys, "nie będzie powrotu do tego, jak było przedtem". "Ten kryzys jest inny. To kryzys strukturalny. Nie ma powrotu do starej normalności. Musimy zbudować nową" - ocenił.
Zdaniem szefa KE największym zagrożeniem dla kruchego ożywienia gospodarczego jest polityka, a szczególnie brak stabilności politycznej oraz determinacji rządów do kontynuowania reform.
Środowe przemówienie Barroso było ostatnim w obecnej kadencji PE i Komisji Europejskiej. Wybory do europarlamentu odbędą się pod koniec maja 2014 roku, a po nich wyłoniona zostanie nowa Komisja. - Mamy jeszcze wiele do zrobienia przed wyborami. To nie czas, by rzucać ręcznik, ale aby zakasać rękawy - powiedział. Zaapelował też do eurodeputowanych o przyjęcie wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020.

PAP, IAR, bk