Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Piotr Grabka 13.03.2013

Ustawa śmieciowa pogrąży miejską spółkę w Inowrocławiu?

Obawia się tego prezydent miasta Ryszard Brejza i dlatego skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w sprawie obowiązkowych przetargów na wywóz odpadów.
Prezydent Inowrocławia Ryszard BrejzaPrezydent Inowrocławia Ryszard BrejzaElżbieta Szczerbak/PR

Ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przewiduje, że przetargi muszą być zorganizowane wszędzie, a zdaniem Ryszarda Brejzy na takich przepisach stracą te gminy, które mają własne podmioty powołane do zadań gospodarki komunalnej, takie jak inowrocławskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej.
W Inowrocławiu inwestowano pieniądze podatników w firmę, która dba o czystość w mieście. Teraz przyszłość miejskiej spółki staje pod znakiem zapytania, bo inowrocławski PGKiM do przetargu stanąć może, ale czy wygra? Nie wiadomo.
Przetarg wygrać może spółka komunalna, albo inna firma prywatna, polska albo zagraniczna. Teoretycznie spółka miejska nie jest bez szans, bo dobrze zna rynek. Wszystko będzie jednak zależeć od tego, jakie kryteria w przetargu ustalą samorządy.
A u nas - mimo, że nigdzie to nie jest zapisane, ani narzucone - najczęstszym kryterium w przetargach jest najniższa cena. To wygodny i bezpieczny dla urzędników sposób wyboru firmy, ale też jak mówią eksperci - bardzo nieefektywny. Często podmioty, które chcą wygrać przetarg, składają oferty z cenami nierealnymi, wręcz dumpingowymi. Kilka miesięcy później wpadają w kłopoty finansowe, bo po takich cenach po prostu nie da się świadczyć usług na dobrym poziomie.
Zdaniem prezydenta Inowrocławia, jeśli przetarg wygra firma prywatna samorząd nie będzie mieć praktycznie żadnego wpływu na jej działalność, poza środkami prawnymi. Poza tym taka firma jak inowrocławski PGKiM nie może wziąć udziału w przetargach w Niemczech, w Szwecji czy we Francji, bo ich tam po prostu nie ma. Nie ma takiego obowiązku.
Z jednej strony w warunkach wolnej konkurencji, wszyscy powinni mieć równe prawa aby zawalczyć o kontrakt, z drugiej jednak kryterium najniższej ceny jest niebezpieczne. Udowodniły nam to już przetargi na budowę dróg. A przecież chodzi o to, żeby nasze miasta były czyste, żeby wszystkim mieszkańcom żyło się lepiej.
Czy Trybunał Konstytucyjny rozwieje część wątpliwości? Prezydent Inowrocławia liczy na to, że sprawa zostanie szybko rozpatrzona. Jest jednak mało prawdopodobne, aby Trybunał rozpatrzył jego wniosek wcześniej niż pojawi się konieczność ogłoszenia przetargów.
Tzw. ustawę śmieciową skarżyć do Trybunału Konstytucyjnego chce też Krajowa Rada Spółdzielcza. Spółdzielnie mają wątpliwości dotyczące kontroli segregowanych odpadów oraz systemu rozliczeń między samorządami i spółdzielniami.
Zgodnie z Konstytucją RP wysokość wszystkich podatków i opłat musi być określona w ustawie. Tymczasem ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie określa chociażby maksymalnych stawek za wywóz odpadów. Zdaniem adwokatów to też kolejny pretekst do zaskarżenia jej do Trybunału Konstytucyjnego.
Sylwia Zadrożna