Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Aneta Hołówek 10.04.2014

Po jego pytaniu Janowicz nie wytrzymał. Mocny list coś wyjaśni tenisiście?

O tym co się stało podczas konferencji prasowej po meczu Jerzego Janowicza z Marinem Ciliciem, dyskusje toczą się od niedzieli. Dziennikarz, ten który na konferencji zadał pytanie po którym nastąpił wywód Jerzego Janowicza, poczuł potrzebę wyjaśnień i skierował do tenisisty list.
Jerzy Janowicz w pojedynku z Chorwatem Marinem Ciliciem podczas meczu 2. rundy Grupy I Strefy Euro-Afrykańskiej tenisowego Pucharu Davisa w WarszawieJerzy Janowicz w pojedynku z Chorwatem Marinem Ciliciem podczas meczu 2. rundy Grupy I Strefy Euro-Afrykańskiej tenisowego Pucharu Davisa w Warszawie PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Bohdan Tomaszewski w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem (Kronika Sportowa) o karygodnym zachowaniu Jerzego Janowicza na konferencji prasowej po Pucharze Davisa (PR1) - 8 kwietnia 2014 roku po meczu Polska - Chorwacja
Czytaj także

Po przegranym meczu Polski z Chorwacją w 2. rundzie Grupy I Strefy Euro-afrykańskiej Pucharu Davisa 23-letni Jerzy Janowicz na konferencji prasowej postanowił wyładować swoją frustrację na dziennikarzach.

Puchar Davisa: "popis" Janowicza na konferencji prasowej

Zdaniem Artura St. Rolaka materiał z konferencji nie nagrał się idealnie, więc wielu szczegółów niestety nie słychać tym większa potrzeba objaśnienia.
Artur St. Rolak pisze do tenisisty tak: Jerzy, jako osoba publiczna musisz liczyć się z tym, że jesteś oceniany. Nie zawsze pozytywnie i nawet nie zawsze sprawiedliwie - i chyba już pora to zrozumieć. My, dziennikarze, podlegamy jeszcze surowszemu osądowi naszych czytelników, słuchaczy i widzów. Jeśli jesteśmy źli, to po prostu kupują inną gazetę lub sięgają po pilota i zmieniają kanał.
Rolak dodaje, że Jerzy Janowicz cel swojego ataku wybrał bardzo niefortunnie: w tej salce było wielu dziennikarzy, którzy często jeżdżą na turnieje za własne pieniądze lub częściowo dokładają do takich wyjazdów, bywa, że biorą w tym celu urlopy, ponieważ w ich redakcjach - a są to największe gazety w naszym kraju - tenis przegrywa nie tylko z piłką nożną: Tego możesz nie wiedzieć albo nie pamiętać - ci sami ludzie byli z drużyną, kiedy ta grała w Grupie III, a potem cieszyli się z nią z każdego awansu - podkreśla Rolak.
Dziennikarz przyznaje rację tenisiście i podkreśla, że tenis jest wyjątkowo niewdzięcznym sportem: państwo w imieniu podatników buduje stadiony, skocznie narciarskie, tory regatowe... Lekkoatleci, narciarze, wioślarze i wszyscy inni dostają państwowe stypendia i nie płacą za korzystanie z obiektów, na których trenują. Tenisista zwykle musi sam sobie zapłacić za kort. Między innymi z tego powodu zaledwie dwa lata temu nie mogłeś pojechać na Australian Open, o czym pisaliśmy i mówiliśmy. Co jeszcze mogliśmy wtedy dla Ciebie zrobić? Zrzutkę na bilet?
Rolak pyta także Janowicza, komentując jego niechęć do odpowiadania na trudne, a czasem nudne dla tenisisty pytania: myślisz, że Federer czy Nadal na każdej konferencji prasowej słyszą pytania nowe i odkrywcze? Że nie zdarzają się nawet i głupie? Oni jednak odpowiadają na każde, bo wiedzą, że to część ich pracy.
Dziennikarz dodaje: żalisz się na polskie media, że są okrutne jak żadne inne. Chyba nie wyobrażasz sobie, co angielskie tabloidy napisałyby o Andy’m Murrayu, gdyby przegrał z Tobą w półfinale Wimbledonu. To nie Ty wygrałeś ten mecz, a mimo to zostałeś odznaczony przez Prezydenta Rzeczpospolitej Srebrnym Krzyżem Zasługi. Czy jakaś gazeta napisała, że na to nie zasłużyłeś?
Janowicz podczas konferencji odebrał dziennikarzom prawo do wystawiania ocen, pytając „kim wy jesteście’? - tak, nie jesteśmy półfinalistami Wimbledonu, ale to wcale nie znaczy, że nie wiemy, na czym polega sport. My też wiemy, jakie to uczucie, kiedy pot spływa po plecach albo zalewa oczy. Uprawiamy sport, gramy w tenisa, kilku z nas przebiegło nawet maraton, i zapewniam, że męczymy się tak samo jak Ty, a może i bardziej, bo jesteśmy w tym słabsi. Ornitolog nie musi umieć fruwać, żeby być ornitologiem.

Jerzy Janowicz - niesforny przeciętniak, który uważa się za gwiazdę?

Janowiczowi puściły nerwy. "Trenujemy gdzieś po szopach. Kim jesteście, że macie oczekiwania?"

Orange sport/x-news

 

(ah, tenisklub.pl)