Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Piotr Grabka 04.05.2013

Lech Poznań - Wisła Kraków: "Kolejorz" wygrywa i jest liderem!

W ostatnim sobotnim meczu 25. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań pokonał siebie Wisłę Kraków 1:0. Zwycięską bramkę w końcówce pierwszej połowy strzelił dla gospodarzy Łukasz Teodorczyk.
Piłkarz Lecha Poznań Łukasz Teodorczyk (C) strzela głową bramkę Wiśle Kraków podczas meczu polskiej EkstraklasyPiłkarz Lecha Poznań Łukasz Teodorczyk (C) strzela głową bramkę Wiśle Kraków podczas meczu polskiej EkstraklasyPAP/Jakub Kaczmarczyk

Dla byłego napastnika Polonii Warszawa było to pierwsze trafienie w barwach Kolejorza.
Dzięki kolejnym trzem punktom poznaniacy, przynajmniej do niedzieli, kiedy swój mecz rozegra Legia, będą liderem tabeli. Najciekawiej zapowiadający się pojedynek 25. kolejki ekstraklasy obejrzało blisko 31 tysięcy widzów - to najwyższa frekwencja w tym roku.
Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć bramkarza Ivana Turiny, który zmarł nagle w czwartek w Sztokholmie. Chorwat w sezonie 2008/09 bronił barw Lecha i zdobył z poznańskim klubem Puchar Polski.
Wiślacy zagrali w Poznaniu w mocno przemeblowanym składzie, bez Radosława Sobolewskiego, Kamila Kosowskiego i z Rafałem Boguskim na ławce. Przez pierwsze pół godziny podopieczni Tomasz Kulawika skutecznie odpierali ataki Kolejorza, który momentami zamykał przeciwnika na ich własnej połowie. Lechici mieli jednak kłopot ze stworzeniem klarownych sytuacji.
Szansę na zdobycie gola miał Aleksandar Tonew, ale strzał Bułgara minął słupek krakowskiej bramki.
Pod koniec pierwszej odsłony gospodarze oddali inicjatywę, a tempo meczu spadło. Świetnej okazji dla gości nie wykorzystał Łukasz Burliga, który otrzymał piłkę na linii pola karnego. Zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału, wdał się w niepotrzebny drybling i obrońcy Lecha zażegnali niebezpieczeństwo.
Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowy remisem, idealnie z prawej strony dośrodkował Gergo Lovrencsics, a Teodorczyk głową z bliska pokonał Michała Miśkiewicza.
Druga połowa nie przyniosła większych emocji. Szarpana, chaotyczna gra z obu stron nie mogła podobać się publiczności. Kibice Wisły z kolei zupełnie stracili zainteresowanie przebiegiem spotkania - odpadli race, petardy hukowe, a następnie zaczęli demolować swój sektor.
Goście największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry, ale Kotorowski zwycięsko wychodził z powietrznych pojedynków. W końcówce Arkadiusz Głowacki mógł doprowadzić do remisu - po uderzeniu głową piłka odbiła się od poprzeczki.

Po meczu powiedzieli:
Mariusz Rumak (trener Lecha) - "To był wyrównany mecz, w którym kto strzeli bramkę, ten wygrywa. Jeden i drugi zespół stworzył mało sytuacji, obaj bramkarze mieli mało interwencji. Cieszą przede wszystkim punkty i optymistycznie patrzymy na kolejne spotkanie z Widzewem Łódź. Końcówka meczu być może była nerwowa, lecz to jest normalne w piłce, że zespół, który przegrywa 0:1, naciska, ale też się odkrywa. Wtedy trzeba go skarcić i strzelić drugą bramkę.Myślę, że dla Łukasza Teodorczyka ta pierwsza bramka miała duże znaczenie, tym bardziej, że ładnie strzelona i przy tak licznej publiczności. Mam nadzieję, że da pozytywnego kopa na przyszłość".
Maciej Musiał (drugi trener Wisły) - "Lech prowadził grę przez większą część meczu. Na pewno pokazał lepszą jakość w ofensywie, był skuteczniejszy i wygrał zasłużenie. Wiedzieliśmy, że Lech mocno zaczyna mecze i naszym założeniem było odrzucić rywala od naszego pola karnego, a później zaatakować. Jeden błąd sprawił, że nie udało nam się do końca zrealizować zadania. Nasza gra lepiej wyglądała po przerwie. Zabrakło nam jakości w ofensywie, bo nasze sytuacje nie były zbyt klarowane. W spotkaniach z drużynami walczącymi o mistrzostwo pokazaliśmy, że stać nas na dobrą grę. Z Legią, choć przegraliśmy 0:2, zagraliśmy najlepszy mecz w tej rundzie. Smuci to jednak, że z drużynami, które przynajmniej teoretycznie są słabsze od nas, nie potrafimy już tego podtrzymać".

-----------------------------------------------------------------------------------------

Bramki: 1:0 Łukasz Teodorczyk (45-głową)
Żółta kartka - Lech Poznań: Tomasz Kędziora. Wisła Kraków: Łukasz Burliga, Cezary Wilk, Alan Uryga.
Sędzia: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 30 927
Lech Poznań: Krzysztof Kotorowski - Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Hubert Wołąkiewicz, Luis Henriquez (80. Tomasz Kędziora) - Gergo Lovrencsics, Łukasz Trałka, Kasper Hamalainen, Rafał Murawski, Aleksandar Tonew (78. Mateusz Możdżeń) - Łukasz Teodorczyk (85. Vojo Ubiparip).
Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz - Paweł Stolarski, Arkadiusz Głowacki, Gordan Bunoza, Łukasz Burliga - Emmanuel Sarki, Cezary Wilk, Łukasz Garguła (69. Rafał Boguski), Alan Uryga (76. Michał Chrapek), Patryk Małecki - Daniel Sikorski

pg, PAP