IAR
Marta Kwasnicka
10.02.2015
Australia: wyginął co dziesiąty ssak
W Australii szybko giną ssaki. Kraj ten stracił jedną dziesiątą gatunków w ciągu ostatnich dwustu lat. Tak szybkiej zagłady ssaków nie ma nigdzie na świecie.
Posłuchaj
-
Zagłada ssaków w Australii - (R. Motriuk / IAR)
Czytaj także
Angielskie pojęcie, jakie stosują ekolodzy, to w wolnym tłumaczeniu na polski „biologiczna masakra”. Częściowo jest to wina człowieka: wiele ssaków padło ofiarami przywiezionych z Europy drapieżników, takich jak zdziczałe koty czy lisy.
- Tych przyczyn jest więcej. Groźne są na przykład pożary, ale koty i listy to powód numer jeden - mówi australijskiemu radiu ABC John Woinarski z australijskiego Uniwersytetu Darwina.
Od 1788 roku 11 procent z 273 gatunków australijskich ssaków lądowych wyginęło; jedna piąta jest zagrożona. Trudno się dziwić: na kontynencie jest około 20 milionów dzikich kotów - piszą autorzy badań w tygodniku Amerykańskiej Akademii Nauk.
(IAR)