Jest ona trzy razy bliżej nas niż jakakolwiek inna odkryta planeta przypominająca Ziemię.
Astronomowie mówią, że jest to jakby planetarna siostra Wenus. Nazywa się GJ 1132b; jej rozmiar, a dokładnie promień, to jeden i dwie dziesiąte promienia Ziemi. Jest od nas oddalona o 39 lat świetlnych, czyli 370 bilionów kilometrów, co oznacza, że prawdopodobnie nigdy jej nie odwiedzimy.
Poza tym jest za gorąca, by mogli na niej mieszkać ludzie, ale z drugiej strony wystarczająco chłodna, by utrzymać jakąś atmosferę.
Amerykańscy odkrywcy sugerują w "Nature", że następna generacja ziemskich teleskopów będzie mogła sprawdzić, czy powłoka gazowa tam faktycznie jest i z czego się składa.
(IAR)